Pojęcie władzy towarzyszy człowiekowi od zarania ludzkości. Najkrócej mówiąc, władza to panowanie jednych i podporządkowanie się drugich. Czyli nadrzędna rola jednostki lub grupy w stosunku do innych. Wynika to z naturalnej skłonności ludzi do podporządkowania sobie pozostałych, chociaż większość ludzkiej populacji ma raczej wrodzoną potrzebę bycia kierowanym. Silniejsze jednostki bezkompromisowo to wykorzystują, tworząc znane w historii dyktatury, tyranie, czy systemy władzy absolutnej. My żyjemy jednak na szczęście w cywilizacji XXI wieku, w środku Europy, w demokratycznym państwie, gdzie władzę wybieramy sobie sami na zasadach określonych w Konstytucji i ordynacjach wyborczych. Ale władza, a właściwie proces jej zdobywania i utrzymania, jest dla wielu celem samym w sobie. Na takie właśnie postrzeganie sprawowania władzy można przytoczyć dużo mało chwalebnych, historycznych przykładów.
Każdy człowiek żyjący w społeczeństwie podlega regułom władzy. Albo sam ją sprawuje, albo jest władzy podporządkowany. Może również na jednym polu tę władzę dzierżyć, a na innym musieć ustąpić pola innym. Tak jest skonstruowany nasz świat. Podobno demokracja jest najgorszym systemem politycznym, ale lepszego dotychczas nie wymyślono. Dlatego umiejętność zrozumienia reguł i mechanizmów demokracji jest tak ważna dla całego systemu sprawowania władzy i procesu wyłaniania rządzących. Władza nie pochodzi już z nadania, dziedziczenia lub zastosowania rozwiązań siłowych. Aby ją sprawować trzeba poddać się demokratycznym wyborom, mieć program i potrafić skutecznie go zrealizować. Mieć autorytet, spełniać odpowiednie normy etyczne i moralne, stawiać dobro ogółu na pierwszym miejscu. Odpowiedzialność za innych, odporność na stres i silny charakter to cechy, które powinien posiadać każdy, kto aspiruje do objęcia władzy lub tę władzę sprawuje. Dobre chęci i przeświadczenie o swojej wielkości już nie wystarczą.
Dążenie do objęcia władzy jest dla niektórych niezwykle silnym bodźcem do podejmowania działań, które najogólniej mówiąc budzą niechęć i powodują, że wiele wartościowych osób rezygnuje z ubiegania się o kierownicze funkcje. Dla wielu sprawowanie władzy jest środkiem do realizacji osobistych ambicji, zapewnienia dobrobytu sobie i najbliższej rodzinie. W swoim postępowaniu nie przebierają w środkach. Obłuda i fałsz, plotki i pomówienia, stosowanie nieczystych reguł gry to typowe przykłady zachowań ludzi, którzy nigdy, w żadnych okolicznościach nie powinni obejmować i sprawować władzy. Dla nich władza, to przede wszystkim przywileje związane z możliwością bogacenia się. Czerpanie osobistych korzyści, wykorzystywanie atrybutów władzy do własnych celów, to najczęściej spotykane, patologiczne przejawy wynaturzeń związanych z pełnieniem kierowniczych stanowisk. Jeśli takie zjawiska dotyczą funkcji publicznych, to skutki społeczne takich zachowań są niezmiernie dotkliwe. Spada zaufanie do rządzących, władza zaczyna być utożsamiana z nieuczciwością i nierzetelnością, kłamstwem i krętactwem, samowolą i bezprawiem. Autorytet władzy słabnie, a wraz z jego upadkiem, deprecjonuje się ranga publicznych instytucji i urzędów. To prosta droga do anarchii w państwie, czego przykładem może być wystąpienie zjawiska tak zwanej obywatelskiej nieuczciwości. Społeczeństwo obserwując naganne zachowania przedstawicieli władzy, przestaje tej władzy ufać, nie uznaje jej za swoją, szuka możliwości obejścia prawa i obywatelskich obowiązków, czując się rozgrzeszonym postępowaniem tych, którzy powinni świecić przykładem. Jednym z przejawów takiej postawy jest stale zmniejszająca się frekwencja w wyborach oraz obojętność i brak zainteresowania życiem publicznym.
Nieuczciwością i politycznym cwaniactwem nie da się objąć i sprawować władzy. Bo i po co? Aby nadal uczestniczyć w tych wszystkich gierkach i machlojkach ? Takie rzeczy nie uchodzą w życiu bezkarnie, za takie postępowanie przychodzi kiedyś zapłacić. Społeczeństwo to widzi i obserwuje, wyciąga z tego wnioski, wcześniej czy później wyda sprawiedliwy werdykt. W życiu publicznym nie powinno być miejsca dla ludzi, którzy swoim niecnym postępowaniem, brakiem szacunku dla innych, podstępem i złymi intencjami torują sobie drogę do osobistego sukcesu, często mamiąc nas obietnicami, których nie zamierzają spełnić. W demokratycznym społeczeństwie mamy wiele instrumentów, które mogą to skutecznie zablokować. Ale żaden demokratyczny mechanizm nie zastąpi naszej wrażliwości i zmysłu obserwacji ludzi. Łącząc te elementy i aktywnie współuczestnicząc w życiu publicznym, mamy szansę właściwie to ocenić. Niezależnie od tego czy dotyczy to rady osiedlowej, partii politycznej, samorządów, parlamentarzystów czy innej wybieralnej władzy. Mamy na to realny wpływ, od tego zależy jakość naszego życia i nasza przyszłość.
Eligiusz Mich
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej RP
Powiatu Ostrowieckiego
Ostrowiec Św. 1.12.2012r
Napisz komentarz
Komentarze