Przypomnijmy. 32-metrowa konstrukcja, która stanęła w sąsiedztwie dawnego młyna, wzbudziła wiele kontrowersji. Jej budowie sprzeciwiali się mieszkańcy okolicznych domów oraz pracownicy sąsiadujących z tym terenem, instytucji. Inwestor - spółka On Tower z siedzibą w Warszawie, przy budowie masztu skorzystał z przepisów tzw. „kowidowych”. Najogólniej mówiąc procedury określone w prawie budowlanym nie zawierały unormowania, które pozwalałoby oceniać zgodność z miejscowym planem zagospodarowania. Nie była również wymagana opinia Świętokrzyskiego Konserwatora Zabytków w Kielcach, a jedynie analizy, z których wynikało, że konstrukcja nie zagraża zdrowiu i życiu.
Inwestor pod koniec grudnia 2023 roku złożył w Wydziału Architektury i Budownictwa w Starostwie Powiatowym w Ostrowcu Świętokrzyskim wniosek o udzielenie pozwolenie na budowę przenośnego masztu.
Starosta zwrócił się do Świętokrzyskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Kielcach o uzgodnienie projektu. Ten odmówił z uwagi na lokalizację masztu na terenie historycznego układu urbanistycznego Ostrowca Świętokrzyskiego. Inwestor wniósł zażalenie do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Resort kultury utrzymał w mocy postanowienie konserwatora zabytków
- przypomina Łukasz Dybiec, wicestarosta ostrowiecki.
Starosta Ostrowiecki w grudniu 2024 roku odmówił udzielenia pozwolenia na budowę masztu antenowego. Decyzja nie jest ostateczna.
23 grudnia pełnomocnik spółki złożył odwołanie od decyzji starosty. 30 grudnia dokumentacja została wysłana do wojewody świętokrzyskiego i starostwo czeka na rozstrzygnięcie
- dodaje Łukasz Dybiec.
Napisz komentarz
Komentarze