W trakcie spotkania, zorganizowanego w czwartek (4 kwietnia) przypomniano największe osiągnięcia zawodników i trenerów, którzy przez wszystkie te lata walczyli w pomarańczowo-czarnych barwach na stadionach i parkietach. Władze klubu chcąc docenić wyróżniających się w ostatnim pięcioleciu sportowców, wręczyli im nagrody i wyróżnienia. Przez okręgowe i centralne władze sportowe uhonorowane zostały osoby zaangażowane w działalność na rzecz rozwoju sportu. Przypomniano również sylwetki sportowców, trenerów i działaczy, którzy odeszli w ostatnich pięciu latach.
95-lecie istnienia KSZO swoją obecnością uświetniły gwiazdy sportu. Do Ostrowca Świętokrzyskiego przyjechała Otylia Jędrzejczak, złota i dwukrotnie srebrna medalista Igrzysk Olimpijskich w Atenach, a od 2021 r. prezes Polskiego Związku Pływackiego. Zaproszenie na galę przyjął również znakomity bramkarz, a obecnie wiceprezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce Sławomir Szmal, który z Ostrowca Świętokrzyskiego ma dobre wspomnienia. Medalista mistrzostw świata i Europy oraz triumfator Ligi Mistrzów pamięta rozegrany i wygrany towarzyski mecz reprezentacji Polski z Kosowem.
Spotkanie pokoleń ludzi związanych z ostrowieckim sportem to idealna okazja do rozmów, a przede wszystkim do wspomnień. Bogusław Rachlewicz swoją karierę zaczynał w 1948 r. jako trampkarz, a jako 15-latek został dołączony do pierwszej drużyny KSZO. Grał jako środkowy napastnik lub skrzydłowy. Witold Wesołowski zaś był bramkarzem. Z sentymentem wspomina zdobycie mistrzostwa województwa kieleckiego w 1956 r. Panowie przyznają, że z całych sił trzymają kciuki za awans KSZO 1929 do wyższej klasy rozgrywkowej.
Przez 95 lat działalności Klub Sportowy Zakładów Ostrowieckich przeżywał wzloty i upadki. Były awanse i spadki, ale KSZO to hutnicze DNA. Dla kibiców serce ma kolor pomarańczowo-czarny. Sportowcy, działacze i fani przez lata stworzyli markę rozpoznawalną w kraju. KSZO łączy pokolenia. Na trybunach nie brakuje tych, którzy kiedyś czynnie uprawiali sport, a dziś kibicują ze swoimi wnukami. Za pięć lat kolejny jubileusz. Wyjątkowy, bo stulecie.
Napisz komentarz
Komentarze