We wszystkich dyskusjach, wypowiedziach, programach, z którymi mieliśmy okazję zapoznać się w trakcie ostatniej kampanii wyborczej bardzo wyraźnie podnoszono fakt zapaści gospodarczej i demograficznej Ostrowca Św. Opozycyjni kandydaci do objęcia władzy przedstawiali w dramatyczny sposób sytuację naszego miasta, obarczając winą aktualnie sprawujących władzę za wszystkie bolączki i niedogodności. Mówiono o wysokim bezrobociu, braku inwestorów i wyludnieniu miasta pokazując perspektywę wyborów burmistrza w Ostrowcu zamiast prezydenta, bo do tego może dojść przy spadku liczby mieszkańców poniżej 50 tysięcy. Te argumenty przedstawiano publicznie w zupełnym oderwaniu od niezależnych okoliczności mających wpływ na taki stan rzeczy oraz bez jakichkolwiek porównań z innymi miastami podobnej wielkości do naszego. Nikt również nie zająknął się w jakim regionie, województwie Ostrowiec Św. leży i jakie bariery stoją na przeszkodzie rozwojowi naszego miasta od lat, niezależnie od tego kto i jak długo w Ostrowcu Św. rządzi.
Niezależnie kto i pod jakimi hasłami wygrał wybory samorządowe w Ostrowcu Św. będzie musiał zmierzyć się wcześniej lub później z problemami, które od samorządu nie zależą, a będą miały wpływ na decyzje, które ten samorząd będzie musiał podejmować. Nie zmieni tego żaden prezydent ani starosta nie tylko w Ostrowcu, ponieważ mechanizmy ekonomiczne, przepisy, wskaźniki, bariery demograficzne i zachowania społeczne są niezależne od władzy samorządowej. Naszego położenia geograficznego niestety nie zmienimy, a jest to jedno z ważniejszych kryteriów oceny atrakcyjności inwestycyjnej miasta lub regionu. Nie zmienimy również dramatycznego spadku urodzeń, bo to problem nie tylko Ostrowca, ale całej Polski. Nasze miasto nie jest enklawą na mapie Polski, którego nie dotyczą zjawiska społeczne, gospodarcze i polityczne kształtowane i generowane zupełnie gdzie indziej. Mają one jednak wpływ na nasze życie. W Ostrowcu być może jeszcze głębiej je odczuwamy, ponieważ region i miasto nie należą do potentatów gospodarczych, gdzie negatywne skutki niektórych zjawisk można łagodzić na wiele innych sposobów. U nas takich rezerw nie ma, co niestety widać na naszym rynku pracy i w kondycji ekonomicznej ostrowieckich zakładów pracy.
Opublikowane w ostatnim tygodniu dane Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące produktu krajowego brutto za rok 2013 pokazują w jakim zdegradowanym ekonomicznie województwie żyjemy. PKB to najważniejszy wskaźnik poziomu życia mieszkańców. Świętokrzyskie w tym zestawieniu zajęło ostatnie miejsce. PKB na jednego mieszkańca naszego województwa to zaledwie 73% średniej krajowej. To jest wyznacznik naszego miejsca w szeregu. Nie pomogły dodatkowe środki finansowe z Programu Rozwoju Polski Wschodniej, środki z UE i wypracowane przez nasze przedsiębiorstwa. To są fakty, z którymi nie można dyskutować.
Można jednak i trzeba dyskutować nad zatrzymaniem tego niebezpiecznego dla naszego regionu i miasta zjawiska. Środki finansowe z nowego budżetu UE powinny być wydawane tylko na prorozwojowe inwestycje, tworzące nowe miejsca pracy. Nie stać nas na przejedzenie kolejnych miliardów przeznaczanych na szkolenia, kursy, parki wodne czy hale sportowe w każdym miasteczku. Gorzej już być nie może, a więc może być tylko lepiej. Oby tym razem się udało.
Eligiusz Mich
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej RP
Powiatu OstrowieckiegoOstrowiec Św. 31.01.2015r.
Napisz komentarz
Komentarze