Zdaniem przedstawicieli elektrowni przyczyna nie leży po stronie elektrowni. Upatrują jej zaś w warunkach atmosferycznych. Trwa ustalanie przyczyn zdarzenia.
W oświadczeniu przesłanym przez Elektrownie Połaniec do naszej redakcji czytamy:
Dotyczący znalezienia śniętych ryb na dopływie wód pochłodniczych z Elektrowni Połaniec kanałem zrzutowym do Wisły w dniach 4 i 5 stycznia 2016 roku.
Przed ujęciem wody chłodzącej dla Elektrowni, woda w rzekach Wiśle i Czarnej jest na całej powierzchni zamarznięta na długości kilku kilometrów w górę biegu rzeki, co stwarza możliwość tzw. „przyduchy”
Na ujęciu wody do Elektrowni zauważono dwie śnięte ryby.
Ze względów technologicznych – 3-stopniowe sita mechaniczne - nie ma fizycznej możliwości przedostania się ryb do obiegu wewnętrznego Elektrowni.
W końcowym odcinku kanału zrzutowego wód pochłodniczych przy ujściu do Wisły zauważono kilkanaście śniętych ryb, które mogły się tam dostać tylko od strony głównego nurtu rzeki – a nie z obiegów Elektrowni.
Jednocześnie informujemy, że w Elektrowni:
Nie było jakichkolwiek wycieków substancji chemicznych (w tym olejów) do Wisły
Temperatura wody pochłodniczej w kanale wód pochłodniczych, mierzona jest zgodnie z prawem w sposób ciągły i w sposób udokumentowany, pomiar nie przekroczył wartości dopuszczalnych Elektrownia zachowała wszelkie (minimalne i maksymalne) ograniczenia przepływu wody chłodzącej i pochłodniczej (i udokumentowała ten fakt wymaganymi prawem pomiarami ciągłymi)
W celu wyjaśnienia przyczyn zdarzenia, Elektrownia na bieżąco współpracuje ze wszystkimi właściwymi Organami – w tym z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska.
Biorąc pod uwagę fakt, że ryby mogą dostać się do kanału zrzutowego jedynie od strony koryta podstawowego rzeki poniżej Elektrowni i nie miały kontaktu z urządzeniami Elektrowni oraz, że w Elektrowni nie odnotowano w tym czasie żadnych sytuacji awaryjnych, śnięcie ryb nie mogło być spowodowane działalnością Elektrowni.
Prawdopodobną przyczyną śnięcia ryb może być zmarznięcie rzeki na tak długim odcinku"
Napisz komentarz
Komentarze