Finałowe spotkanie w Miedzianej Górze było od pierwszych minut wyrównane. Pierwsza połowa należała do piłkarzy Łysicy i to oni schodzili do szatni prowadząc w meczu. Druga połowa to wyraźna przewaga KSZO 1929 i wyrównanie wyniku. Mimo usilnych prób pomarańczowo - czarnych nie udało się rozstrzygnąć spotkania w regulaminowym czasie na swoją. Rozstrzygnięcia nie przyniosła dogrywka. W rzutach karnych górę wzięło doświadczenie piłkarzy i puchar trafił do Bodzentyna. Gwiazdą meczu został Tomasz Dymanowski, który obronił aż dwa rzuty karne.
KSZO 1929 bez Pucharu
Mimo wyrównanego spotkania piłkarzom KSZO 1929 nie udało się pokonać Łysicy II Bodzentyn. W rzutach karnych drużyna Łysicy udowodniła swoją skuteczność. Dużą klasą bramkarską popisał się Tomasz Dymanowski, który obronił dwa rzuty karne i tym samym zapewnił Łysicy Puchar.
- 10.06.2012 20:39 (aktualizacja 24.09.2023 22:33)
Napisz komentarz
Komentarze