Powiedzenie „sukces ma wielu ojców, a porażka jest sierotą” znają chyba wszyscy. Nie brak przykładów udowadniających, że do porażek i niepowodzeń z reguły nikt nie chce się przyznać. Ale niech tylko coś się uda, niech znajdzie się choćby najmniejszy powód do ogłoszenia sukcesu, to od razu szerokie rzesze „sprawców” tego osiągnięcia wypinają torsy do przypinania orderów. Czasy mamy teraz takie, że o sukcesy niezmiernie trudno. Zarówno w życiu prywatnym, jak też w działalności publicznej. Głód sukcesu daje się zauważyć szczególnie w działalności publicznej polityków, dla których powodzenie, pomyślny bieg rzeczy i aura skuteczności w działaniu są warunkami niezbędnymi dla utrzymania popularności i uznania wśród wyborców. Brak realnych osiągnięć i pożądanych wyników zmusza wielu z nich do zachowań, które mają w oczach opinii publicznej pokazać ich w lepszym świetle niż na to naprawdę zasługują. To typowe zjawisko w polskiej polityce, szczególnie widoczne i nasilające się w kampanii wyborczej. Ta zaś już tak jakby za rogiem, ponieważ za kilka miesięcy czekają nas wybory do Parlamentu Europejskiego, a za rok wybory samorządowe.
Wzrost aktywności niektórych politycznych działaczy nie dziwi, wszak jest to naturalne zjawisko i chwała politykom za to, że chcą być aktywni służąc przy okazji lokalnej społeczności. Wyścig o dusze wyborców trwa już w najlepsze nie tylko na arenie krajowej. Gołym okiem widać, że nasza lokalna społeczność także nie jest wolna od zdarzeń, które wpisują się bezpośrednio w tę rywalizację. Forma przekazania społeczeństwu Ostrowca Św. informacji o zorganizowaniu w naszym mieście filii Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego jest tutaj najlepszym przykładem działań świadczących o determinacji niektórych działaczy próbujących za wszelką cenę zdobyć uznanie wyborców. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby informacja przekazana społeczeństwu Ostrowca była pełna i wyczerpująca. Od głównych aktorów zwołanej w tej sprawie konferencji prasowej należało oczekiwać trochę więcej empatii i rzetelności w przekazywanych radosnych wieściach o możliwości zdawania egzaminów na prawo jazdy w Ostrowcu Św. Zabrakło chociażby wzmianki o ludziach, którzy poświęcili tej sprawie o wiele więcej czasu, swoich umiejętności i energii niż występujący przed kamerami duet. Mam wrażenie, że przemilczenie ważnych i istotnych dla tego przedsięwzięcia informacji nie było przypadkowe. Motywów takiego postępowania nietrudno się domyślić. Zdziwienie jednak budzi fakt, że społeczeństwo Ostrowca Św. potraktowano instrumentalnie, nie przekazując pełnej informacji o tym, kto tak naprawdę stworzył podstawy do celebrowania tego osiągnięcia.
W swoim felietonie z dnia 8 marca 2013 roku pod tytułem „Platforma poszerza dostęp do egzaminów” pisałem: „Nasi mieszkańcy zmuszeni są zdawać egzaminy w Kielcach, Radomiu, Tarnobrzegu i jeden Bóg raczy wiedzieć gdzie jeszcze, a mogliby robić to w Ostrowcu, który spełnia wszystkie wymogi organizacyjne i infrastrukturalne do wypełniania tej funkcji. Koszty, strata czasu i niepotrzebne nerwy są efektem rozwiązań, które kiedyś przyjęto nie zastanawiając się nad społecznymi i ekonomicznymi skutkami takich decyzji. Konieczność zmiany istniejącego stanu wydaje się być oczywista. Ale jak wszyscy zdążyliśmy już przyzwyczaić się, w Polsce nic takie oczywiste nie jest. Okazuje się, że stworzenie w Ostrowcu Św. możliwości zdawania egzaminów na prawo jazdy wymaga zmiany ustawy. Z całym obowiązującym w Polsce rytuałem procedur, czytań, konsultacji, narad, posiedzeń, dyskusji, ekspertyz, głosowań, poprawek Sejmu, poprawek Senatu, na podpisie Prezydenta Rzeczpospolitej kończąc. Pomyślne zakończenie całego przedsięwzięcia jest możliwe oczywiście tylko wtedy, jeśli nikt nie zaskarży ustawy do Konstytucyjnego Trybunału, bo wtedy cała „zabawa” może zacząć się od początku.
Należy mieć tylko nadzieję, że inicjatywa posłów Platformy Obywatelskiej, w tym reprezentującego nasz region posła Artura Gierady, przebrnie przez wszystkie procedury, oprze się lobbingowi oraz naciskom przeciwników proponowanych zmian i doprowadzi do uchwalenia nowego prawa. Poselski projekt „zmian w ustawie o kierujących pojazdami” przewiduje ułatwienia dla obywateli w dostępie do egzaminów na prawo jazdy. Projekt zakłada możliwość tworzenia przez Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego filii zamiejscowych we wszystkich miastach prezydenckich. Gdyby ustawę, w proponowanym kształcie udało się uchwalić, Ostrowiec Św. mógłby ubiegać się o prawo do organizacji takiego ośrodka egzaminacyjnego.
Samorząd powiatu ostrowieckiego i gminy Ostrowiec Św. od dawna stara się o powrót wielu instytucji, które kiedyś w Ostrowcu funkcjonowały, a zostały z naszego miasta wyprowadzone do stolicy województwa. W tej sprawie wystosowano już tomy korespondencji i odbyto kilkadziesiąt rozmów w różnych ważnych gremiach. Oprócz powrotu do Ostrowca ośrodka ruchu drogowego, dalej trwają rozmowy o utworzeniu biura paszportowego w naszym mieście. Po prawie dwuletnich staraniach udało się otworzyć w Ostrowcu Św. Punkt Obsługi Ubezpieczonych, filię NFZ w Kielcach. Służy już naszym mieszkańcom, którzy nie muszą już jeździć do Kielc, aby potwierdzać recepty, złożyć wniosek o sanatorium, czy uzyskać Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego. Ośrodek Ruchu Drogowego z możliwością zdawania egzaminów na prawo jazdy może stać się kolejną instytucją, która wróci do Ostrowca i usprawni życie mieszkańcom. Poselski projekt zmian w ustawie ma pełne poparcie władz samorządowych z deklaracją udzielenia pomocy w organizacji takiego ośrodka. Jeśli ta inicjatywa się powiedzie, przyjdzie kolej na następne. Aż do skutku „ / koniec cytatu /.
Dla obywateli powiatu ostrowieckiego z pewnością najważniejsze jest to, że WORD w Ostrowcu powstanie. Mniej ważne jest, czy to Iksiński czy Igrekowski najbardziej do tego się przyczynił. To na władzach samorządowych spoczywa obowiązek dbania o komfort i wygodę mieszkańców, zabieganie w różnych instytucjach o środki finansowe i decyzje korzystne dla obywateli, za których przejęli odpowiedzialność pełniąc funkcje starostów i prezydentów. To urzędnicza powinność, która w ostatnich czasach często ustępuje miejsca zwykłemu gwiazdorzeniu i indywidualnym popisom. Wyborcy na pewno ocenią nas za całokształt dokonań, a nie za doraźne fajerwerki skrojone pod zdobycie taniej popularności.
Eligiusz Mich
Przewodniczący PO RP Powiatu Ostrowieckiego
Ostrowiec Św. 25.9.2013r.
Napisz komentarz
Komentarze