Pierwszy set był wyrównany do stanu 11:11. Potem inicjatywę przejęły siatkarki z Wieliczki, które wypracowały sobie kilkupunktową przewagę. Drużyna gości próbowała odrabiać straty, zbliżyła się na odległość dwóch „oczek”, ale wtedy serie udanych akcji zaliczyły rywalki, które w ostatecznym rozrachunku wygrały tę partię 25:17. Do pewnego momentu druga odsłona wyglądała podobnie. Po wyrównanym początku, kilka punktów z rzędu zdobyła Solna - prowadziła 13:10. Tym razem pogoń zawodniczek z Ostrowca Świętokrzyskiego była jednak udana. Podopieczne Piotra Brodawki odrobiły straty i to z nawiązką. Wydawało się, że pewnie mkną po zwycięstwo w tym secie, ale przy wyniku 24:17 coś się zacięło. Gospodynie skutecznie kończyły akcję za akcją i doprowadziły do stanu 24:22. Zespół gości wywalczył jednak decydujący punkt i doprowadził do remisu w całym spotkaniu.
Sytuacja w trzeciej partii zmieniała się jak w kalejdoskopie. Raz na prowadzeniu były zawodniczki Solnej, raz inicjatywę przejmowały siatkarki KSZO SMS. Końcówka należała jednak do gospodyń, które od stanu 18:18 popisały się pięcioma skutecznymi akcjami. Podobnie jak w drugim secie, przegrywająca drużyna napędziła strachu rywalkom. Zawodniczki z Ostrowca Świętokrzyskiego zbliżyły się na jedno „oczko” (23:24), ale to tyle. Gospodynie wykorzystały ostatnią piłkę setową i objęły prowadzenie w całym meczu. Początek czwartej odsłony należał do zawodniczek z Wieliczki i to zdecydowanie. Sześciopunktowa strata podrażniła KSZO SMS, który krok po kroku odrabiał straty, aż doprowadził do remisu 15:15. Od tego momentu lepiej radziły sobie jednak gospodynie, które wygrały tę partię 25:20 i całe spotkanie 3:1.
Dla siatkarek KSZO SMS była to druga porażka z rzędu. W tabeli rozgrywek czwartej grupy II ligi zajmują one piątą pozycję z dorobkiem 23. punktów. Podopieczne Piotra Brodawki kolejny mecz rozegrają w sobotę, 17 lutego. Przed własną publicznością zmierzą się wtedy z wiceliderem - Tomasovią Tomaszów Lubelski.
Napisz komentarz
Komentarze