Ewa Goral nad „Wewnętrznym Ogrodem” pracowała od 2012 r., a zainspirowała ją do tego roślinność, którą spotkała podczas pobytu w Indiach, a także tamtejsza architektura. Mocna kolorystyka z elementami błysku, różny format i duża szczegółowość to pierwsze, co rzuca się oglądającym obrazy ujęte w wystawę „Wewnętrzny Ogród”.
Wiosna minęła, teraz słońce spala trawę, a my to wchodzimy do świata kolorów. Cała paleta barw, cała aranżacja wystawy i ten szczebiot ptaków - jestem zachwycona
mówi pani Urszula.
Na uwagę zasługuje fakt, że artystka w swoich obrazach nie skupia się tylko na tym, co zostało już odkryte, ale poszukuje tajemnicy i rzeczy dotąd nie odkrytych.
Ewa Goral pokazuje, że odkrywać można na nowo te same rzeczy, ale w bardzo autorski sposób. Jest na wystawie jeden obraz, który odnosi się do tego, co pod wodą, a jak państwo dobrze wiecie, ludzkość jedynie od pięciu do dziesięciu procent eksplorowała tych powierzchni podwodnych
twierdzi dr Artur Bartkiewicz.
Ostrowieckie Biuro Wystaw Artystycznych pokazując w swoich wnętrzach „Wewnętrzny Ogród” kolejny raz udowodniło, że jest otwarte na sztukę w bardzo szerokim aspekcie i zaprasza artystów nietuzinkowych. Nie tylko tych, którzy mają dorobek artystyczny zgromadzony przez kilkadziesiąt lat, ale również tych, którzy sztukę uprawiają stosunkowo krótko. Aktualną wystawę można oglądać od wtorku do niedzieli, aż do końca sierpnia.
Napisz komentarz
Komentarze