Radosław Sz., pracownik Banku Spółdzielczego w Chmielniku został zatrzymany przez policję i usłyszał prokuratorskie zarzuty. Mężczyzna regularnie od października 2020 roku okradał swoje miejsce pracy.
W toku śledztwa zebrano materiał dowodowy w postaci przede wszystkim dokumentacji bankowej i zeznań świadków, który pozwolił na ustalenie, iż jeden z pracowników Banku Spółdzielczego w Chmielniku wpływał na automatyczne przetwarzanie danych w systemach płatności bankowych i w ten sposób wyprowadził z tego Banku kwotę co najmniej 960.000 zł.
poinformowała - Prokuratura Okręgowa w Kielcach.
Sprawę "zniknięcia" blisko miliona złotych zgłosiła na komisariat policji w Chmielniku zgłosiła 44-letnia pracownica banku. Podejrzenia zostały skierowane na 42-letniego Radosława Sz., który w placówce zajmował się działem IT.
Wykorzystywał swoje uprawnienia i wiedzę, aby po przejęciu transzy pieniędzy, kasować z systemów ślady transakcji, tak by w pierwszej chwili nie zostały zauważone.
- czytamy na stronie internetowej Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Mężczyzna usłyszał prokuratorskie zarzuty, sąd przychylił się do wniosku o jego tymczasowe aresztowanie na 3 miesiące.
W śledztwie kompletowany jest materiał dowodowy niezbędny do ustalenia wszelkich okoliczności tej sprawy. Podejrzanemu grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności. Na poczet przyszłych kar prokurator zabezpieczył mienie podejrzanego o wartości blisko 90.000 zł.
informuje - Prokuratura Okręgowa w Kielcach.
O finale tej sytuacji będziemy informowali.
Napisz komentarz
Komentarze