21.12. 2020 r. Komisja Europejska dopuściła na unijny rynek szczepionkę przeciwko koronawirusowi opracowaną przez koncern Pfizer i firmę BionTech.
Pierwsze szczepienia w Polsce odbyły się tuż po świętach, 27 grudnia. Dzień później, czyli w poniedziałek 28.12. do Polski przyleciało 300 tys. dawek i rozpoczęła się szeroka dystrybucja szczepionki przeciwko COVID-19.
Pierwsze dawki przeznaczone miały być dla pacjentów z tzw. "grupy zero", czyli dla osób które są najbardziej narażone na zakażenie. Są to pracownicy sektora ochrony zdrowia (w tym wykonujący indywidualną praktykę), pracownicy domów pomocy społecznej i pracownicy miejskich ośrodków pomocy społecznej oraz personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym stacjach sanitarno-epidemiologicznych.
Pomimo zaleceń wynikających z Narodowego Programu Szczepień, przyjętego przez Radę Ministrów w grudniu 2020 r., który jasno wskazał etapy szczepień, część dawek trafiło do osób spoza "grupy zero”. Wśród nieuprawnionych zaszczepionych znaleźli się m. in. aktorzy i politycy. W związku z doniesieniami o złamaniu obowiązujących zasad, minister zdrowia Adam Niedzielski, na polecenie premiera Mateusza Morawieckiego, zlecił pilną kontrolę. Narodowy Fundusz Zdrowia natomiast zażądał wyjaśnień od podmiotów, w których pojawiły się uzasadnione wątpliwości co do złamania zasad kolejności przeprowadzania szczepień. Kontrola realizacji szczepień trwa m.in. w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym
Bardzo wiele osób zostało zbulwersowanych informacjami, które pojawiły się przede wszystkim w mediach społecznościowych, ale nie tylko, że dlatego też pan premier Morawiecki polecił nam pilne wyjaśnienie tej sprawy i podjęcie właściwych kroków.
– mówi szef KPRM, Michał Dworczyk.
O nieprawidłowościach w kolejności szczepień, wypowiedział się również minister zdrowia Adam Niedzielski:
Chcemy wyrazić kategoryczny brak akceptacji dla sytuacji, gdy szczepienia są wykorzystane niezgodnie z naszymi wytycznymi. Te osoby powinny być wybierane według właściwego klucza, a nie według kryterium uprzywilejowania. Sprawę traktujemy bardzo poważnie. Poprosiłem prezesa NFZ o przeprowadzenie szczegółowej kontroli, która rozpocznie się 4 stycznia w jednostkach związanych z WUM....W ostatnich dniach dopuściliśmy wyjątek, który został bardzo konkretnie sprecyzowany: tylko pacjenci w danym szpitalu węzłowym, albo osoby z rodzin lekarzy, które mogą zaszczepić się dając bezpieczeństwo rodzinie. Jeśli te kryteria nie zostaną spełnione, będę oczekiwał, że rektor WUM wyciągnie konsekwencje wobec osób, które podjęły te decyzje. One były błędne i nietrafione.
Szczepienia dla innych osób mogą odbywać się tylko i wyłącznie w przypadku ryzyka zmarnowania szczepionki. Trafiają one do szpitali w partiach zawierających wielodawkowe fiolki, które muszą być użyte w krótkim czasie po ich dostarczeniu. Dlatego w drodze wyjątku z uwagi na okres świąteczny, oprócz szczepienia pracowników szpitali, można zaszczepić również członków ich rodzin oraz pacjentów, którzy w tym czasie przebywają w szpitalu, a których stan zdrowia na to pozwala.
– Początek szczepień przypadł na okres świąteczny. Naczelna Rada Lekarska 28 grudnia zwróciła się do Ministerstwa Zdrowia i Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z prośbą o to, by ze względu na ten okres dopuszczalna była możliwość odstępstw w wypadkach, gdy grozi niewykorzystanie szczepionek. Podjęliśmy pozytywną decyzję – 29 grudnia Narodowy Fundusz Zdrowia zwrócił się do szpitali z pismem, w którym znalazła się informacja, że MZ i KPRM wydają zgodę na elastyczne podejście w kwalifikowaniu do szczepień do 6 stycznia 2021 . Dzięki takiej możliwości dawki przygotowane dla osób, które nie będą obecne w pracy w okresie noworocznym, nie zmarnują się.
– dodaje Michał Dworczyk.
Należy podkreślić, że szczepienia mogą być realizowane dla innych osób tylko i wyłącznie w przypadku ryzyka zmarnowania szczepionki poprzez brak stawiennictwa osób uprawnionych. Właśnie dlatego NFZ zażąda pilnych wyjaśnień od podmiotów, w których pojawiły się uzasadnione wątpliwości co do złamania tych zasad.
– Zweryfikujemy, jakie osoby zostały zaszczepione: ile szczepionek wykorzystano na szczepienia medyków, jak wyglądała struktura tej grupy oraz przeanalizujemy, czy osoby spoza personelu medycznego zostały zaszczepione z wykorzystaniem nadwyżek szczepionek .
– mówi minister zdrowia.
Dziś (04 stycznia 2021 r.) transportem lotniczym dotarła kolejna dostawa 300 tys. dawek. Do tej pory Pfizer dostarczył Polsce w sumie 670 tys. szczepionek. Obecnie trwa ich dystrybucja i, jak poinformował minister Michał Wdowczyk, do wieczora 200 tys. szczepionek ma trafić do szpitali węzłowych, które prowadzą szczepienia w grupie 0.
Dotychczas zaszczepiono w sumie 50 833 osoby. Powołano 7517 zespołów szczepiennych w 6027 punktach medycznych, co powoduje że 96, 27% gmin w Polsce ma zapewniony punkt szczepień.
INFOGRAFIKA/źródło:twitter.com/MZ_GOV_PL
Jak informuje Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, docelowo zakładane jest ok. 3,4 mln szczepień miesięcznie. Zaszczepić się będzie można m.in. w placówkach POZ, poprzez mobilne zespoły szczepiące, w centrach szczepiennych szpitali rezerwowych.
INFOGRAFIKA/źródło:twitter.com/MZ_GOV_PL
W grupie "zero" zaszczepionych ma zostać 1 mln osób. W kolejnym etapie, tzw. Etapie I, ok. 10 mln osób a uprawnieni do skorzystania ze szczepień mają być pensjonariusze domów pomocy społecznej oraz zakładów opiekuńczo-leczniczych, pielęgnacyjno-opiekuńczych i innych miejsc stacjonarnego pobytu, osoby powyżej 60. roku życia w kolejności od najstarszych, służby mundurowe, w tym Wojsko Polskie oraz nauczyciele.
Do końca I kwartału 2021 roku łączna prognozowana liczna szczepionek dostarczonych do Polski ma wynieść ok. 5 880 000, co da możliwość zaszczepienia ok. 2 940 000 osób.
INFOGRAFIKA/źródło:twitter.com/MZ_GOV_PL
Napisz komentarz
Komentarze