Branża fitness w całej Polsce przeżywa drugi kryzys związany z obostrzeniami epidemicznymi wprowadzonymi przez rząd. Powodem oburzenia wielu właścicieli siłowni w Polsce, są nie jasne przepisy, które ograniczają pracę klubów fitness praktycznie do zera.
Drugi lockdown spadł na nas nieoczekiwanie. Jest to cios dla właścicieli, menadżerów pracowników i całej społeczności, to także zredukowanie źródła dochodu praktycznie do zera. Chcemy walczyć o jak najszybsze otwarcie branży.
- mówi Marek Krupa, współwłaściciel siłowni "Xtreme Fitness Gym" w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Nowe przepisy dopuszczają osoby do ćwiczeń wyłącznie w podmiotach wykonujących działalność leczniczą dla pacjentów, ale także osób uprawiających sport w ramach udziału w zawodach.Kolejne zamknięcie to cios wymierzony zarówno w branże jak i społeczność fitness, to również konsekwencje ekonomiczne i zdrowotne.
Kolejne dłuższe zamknięcie branży, może spowodować, że wielu właścicieli, szczególnie tych małych siłowni może nie przetrwać.
- dodaje Marek Krupa.
Nie wyobrażam sobie aby moi podopieczni mieli zaprzestać aktywności fizycznej. Nie jesteśmy branżą rozrywkową, tylko pro zdrowotną. Profilaktyka ćwiczeń wzmacnia naszą odporność co za tym idzie jest najlepszą odpowiedzią na panującą sytuacje związaną z koronawirusem.
- dodaje Michał Kosek, trener personalny.
Siłownie nie tylko pomagają nam budować naszą odporność i siłę. Tutaj buduje się motywację i chęć do przezwyciężania samych siebie.
Społeczność fitness którą tworzą siłownie, buduje swojego rodzaju klimat pracy - pracy nad sobą oraz motywuje do działania. Druga kwestią jest ciągły kontakt z personelem i trenerami. To bardzo ważne abyśmy mogli wspierać i pomagać naszych podopiecznych w ich dążeniu do celu.
- mówi Michał Kosek.
Ostatnie protesty członków branży spowodowały, że rząd podjął mediacje z przedstawicielami Polskiej Federacji Fintnessu.
Nasi przedstawiciele prowadzą teraz rozmowy z rządem, chcemy aby siłownie przywrócono do pracy w jak najszybszym czasie. Jesteśmy branżą która stawia na zdrowie - to nasza misja.
- dodaje Marek Krupa.
Przedstawiciele oczekują, że siłownie otworzą się najpóźniej do przyszłej soboty 24 października oraz mają nadzieję na wsparcie finansowe dla mniejszych klubów fintess. Podniesiona ma zostać powierzchnia użytkowa dla pojedynczej osoby - do 10 m2 w strefach żółtych i 12m2 w strefach czerwonych. Wszystkie te zagadnienia zostały przedstawione podczas poniedziałkowych rozmów z premierem Jarosławem Gowinem i przedstawicielami ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii. Teraz Polska Federacja Fitnessu oczekuje na odpowiedź ze strony rządu.
Napisz komentarz
Komentarze