W oświadczeniu zamieszczonym na stronie Świętokrzyskiego Kuratorium Oświaty, które podpisał Kazimierz Mądzik czytamy:
...O tym, czy i jakie prace domowe zadawać swoim uczniom (w znaczeniu ilościowym i jakościowym) decyduje nauczyciel organizujący proces dydaktyczno-wychowawczy. Celem zadawanych uczniom prac domowych jest wspomaganie pracy dydaktycznej nauczyciela, ponieważ są one cennym sposobem utrwalenia lub sprawdzenia wiadomości zdobytych podczas zajęć lekcyjnych, pod warunkiem, że uczeń opanował treści nauczania w wyniku przeprowadzonych w szkole zajęć i jest w stanie samodzielnie zadania domowe wykonać. Spełnienie tego warunku nakłada na nauczyciela obowiązek zadawania takich prac domowych, do których, w wyniku realizacji zajęć lekcyjnych, uczeń został przygotowany. Samodzielne wykonanie pracy domowej powinno być dla ucznia źródłem satysfakcji i motywacji do nauki...
Przygotowanie ze strony szkół i gminy to jedno, ale do obopólnej korzyści potrzebny jest uczeń, który również musi mieć dostęp do komputera. W zebranych komentarzach od rodziców, problem pojawia się wtedy gdy w domu jest dwóch, trzech czy więcej uczniów, a komputer jest jeden. W tej chwili dyrektorzy szkół przeprowadzają wywiad środowiskowy.
Nauczyciele podeszli bardzo ambitnie do wytycznych ministerialnych i kuratoryjnych, chyba zbyt ambitnie sądząc po komentarzach, które są wszechobecne na różnych forach internetowych. Rzeczywiście nie powinni nauczyciele zadawać prac domowych. Mamy za zadanie pomagać i wspierać ucznia w pracy samodzielnej
- mówi Marta Dobrowolska-Wesołowska, dyrektor Zespołu Szkół i Placówek Publicznych nr 3 w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Napisz komentarz
Komentarze