„(…) ul. Las Rzeczki w Ostrowcu Świętokrzyskim, jest u mnie kolega upadł, jest nie żywy, robi się zimny, nie ma oddechu(…)”.
Strażak uznał, że zagrożenie życia jest wysoce realne i nie ma czasu do stracenia. Pomógł opanować emocje zgłaszającego stojącego nad nieprzytomnym kolegą i przez telefon, krok po kroku instruował dzwoniącego jak udzielić pomocy, jak wykonywać masaż serca i sztuczne oddychanie oraz wezwał Pogotowie Ratunkowe. Pomoc przyszła na czas, poszkodowany odzyskał funkcje życiowe.
Napisz komentarz
Komentarze