Na taką wiadomość, zarząd powiatu, dyrekcja szpitala a przede wszystkim pacjenci ostrowieckiego szpitala czekali od dwóch miesięcy.
Powracamy do pracy na zasadzie klauzuli opt-out, będziemy w naturalny sposób obsadzać dyżury. Praca oddziałów, praca szpitala nie jest zagrożona.
- mówi Piotr Walasik, lekarz ZOZ w Ostrowcu Świętokrzyskim.
To wynik porozumienia pomiędzy lekarzami, a dyrekcją szpitala. Konflikt na tej linii rozpoczął się jeszcze w tamtym roku, w listopadzie, kiedy to 31 lekarzy wypowiedziało klauzule opt-out, czyli nie wyraziło zgody na pracę w wymiarze przekraczającym 48 godzin tygodniowo.
Problem z obsadzeniem wszystkich dyżurów na sześciu najbardziej newralgicznych oddziałach, tj.: chirurgii, kardiologii, ginekologii i położnictwie, pulmonologii, neonatologii i neurologii trwał od początku 2018 roku.W trakcie trwających negocjacji 5 lekarzy chirurgów zrezygnowało z wypowiedzenia klauzuli, dzięki czemu na oddziale chirurgii już od kilku tygodni dyżury są pełnione zgodnie z grafikiem. Teraz problem zniknie też na pozostałych oddziałach.
Możliwości finansowe szpitala nie pozwoliły na spełnienie postulatu lekarzy, czyli wzrostu wynagrodzeń do kwoty 8 tysięcy złotych brutto płacy zasadniczej. Płaca lekarzy wzrośnie, ale w innej formie. Nie podano ile będą teraz zarabiali lekarze, znana jest natomiast szacowana kwota miesięcznego obciążenia szpitala. Będzie to koszt od 50 do 70 tysięcy złotych.
Lekarze z podpisanego dziś oficjalnie porozumienie są zadowoleni, ale to przede wszystkim dlatego, że zawarte zostało na czas określony, obowiązywać będzie do czerwca tego roku. W przyszłości lekarze liczą na regulacje systemowe, które zapowiedziało Ministerstwo Zdrowia. Po przedstawieniu propozycji przez rząd lekarze i dyrekcja ostrowieckiego szpitala powrócą do negocjacji.
Napisz komentarz
Komentarze