Aby wykonywać ten zawód trzeba spełnić wiele warunków. Wykształcenie, wiek, nieskazitelna opinia i charakter, doświadczenie zawodowe i odpowiednie predyspozycje do pełnienia tej funkcji decydują o powołaniu sędziego. W Polsce aktu powołania sędziego dokonuje Prezydent RP. Ale wielu krajach, np. w Stanach Zjednoczonych sędziowie są wybierani w wyborach powszechnych. Daje im to jeszcze większy niż w innych krajach mandat do pełnienia tej funkcji. Ich niezależność i niezawisłość jest wyraźnie wzmocnina społecznym poparciem, wolnym od politycznych konotacji w przypadku powołania przez władzę wykonawczą. Choćby prezydenta, któremu trudno zerwać z politycznym obozem, z którego się wywodzi.
Niezależność, niezawisłość i nieusuwalność sędziego to podstawowe zasady ustrojowe państwa prawa. To kardynalne przesłanki bezstronności sędziego, który wyposażony w te atrybyty jest fundamentem i gwarantem sprawnego funkcjonowania państwa. We wszystkich systemach demokratycznych, opartych na trójpodziale władzy na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą sędziowie pełnią niezwykle ważną rolę. Są funkcjonariuszami publicznymi i sprawują swoją funkcję w imieniu społeczeństwa. Nie mogą należeć do żadnej parti politycznej oraz prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sadów i niezawisłości sędziowskiej, a jedynym ich ograniczeniem jest obowiązujące w danym kraju prawo.
Wszystkie wyżej opisane cechy zawodu sędziego są przynależne również sędziom Trybunału Konstytucyjnego. Inny tryb powoływania sędziów TK nie ma tu nic do rzeczy. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego w odróżnieniu od sędziów sądów powszechnych jest wyposażony dodatkowo w uprawnienia dotyczące orzekania zgodności z Konstytucją aktów prawnych stanowionych przez władzę ustawodawczą. Sędziowie TK są wyposażeni w te same atrybuty niezależności, niezawisłości i bezstronności co wszyscy sędziowie orzekający w imieniu Rzeczpospolitej. Niestety, w ostatnim czasie, zawód sędziego został w oczach opinii publicznej skutecznie obdarty z autorytetu i odpowiedzialnej roli, jaką spełnia w państwie demokratycznym. Awantura polityczna o skład sędziów Trybunału Konstytucyjnego bardzo wyraźnie to uwidoczniła. Wobec sędziów zaczęto używać sformułowań, które niszczą ten zawód i podważają kardynalne, usankcjonowane prawem i zwyczajem zasady wykonywania tego zawodu. Nie słyszałem nigdy wcześniej z ust polityków określenia „nasi sędziowie”, w domyśle sędziowie spolegliwi, zależni, wykonujący wolę polityczną tych, którzy na tę funkcję ich rekomendują. Takie sformułowania i praktyka ostatnich tygodni nie dość, że urągają samym sędziom stającym się przedmiotem politycznej gry, to deprecjonują i niszczą wizerunek niezawisłosci i nezależności sędziowskiej. Podważają zasadę bezstronności sędziego, rujnują zasadę zaufania do sądownictwa, osłabiają jedne z najważniejszych instytucji państwowych odpowiedzialnych za sprawne funkcjonowanie całego państwa.
Tych szkód nie da się szybko odrobić. Awanturą polityczną o TK wyrządzono wielką krzywdę zarówno stanowi sędziowskiemu, jak i polskiemu społeczeństwu. Niewykonywanie wyroków sądów, a tak się przecież dzieje w przypadku TK, prowadzi w prostej linii do anarchii i demontażu podstaw państwa. Czy o to nam wszystkim chodzi? Czy doraźny interes polityczny uzasadnia takie postępowanie? Mam nadzieję, że zwycięży rozsądek.
Eligiusz Mich
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej RP
Powiatu ostrowieckiego
Ostrowiec Św. 23.01.2016r
Napisz komentarz
Komentarze