Oficjalnym powodem była pogarszająca się sytuacja ekonomiczna kraju. Przez niemal dwa lata Polska znalazła się pod rządami Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, klasycznej junty wojskowej składającej się z 22 oficerów pod kierownictwem Wojciecha Jaruzelskiego. Na ulicach pojawiły się patrole wojskowe, do zakładów pracy wkroczyła armia i SB (ponad 8 tysięcy komisarzy wojskowych). W całym kraju wprowadzono godzinę milicyjną. Wraz z ogłoszeniem stanu wojennego zawieszono wydawanie prawie całej prasy, ponadto zmilitaryzowano radio, telewizję i duże zakłady przemysłowe. Strajki i masowe protesty zostały zakazane. Tam, gdzie mimo to spontanicznie wybuchały, były tłumione przez wojsko i milicję, między innymi 16 grudnia podczas pacyfikacji górniczego protestu w kopalni „Wujek” zginęło 9 górników, a 20 zostało rannych. Górnicy z kopalni „Piast” spędzili pod ziemią dwa tygodnie, w tym święta Bożego Narodzenia. Był to najdłuższy podziemny strajk w powojennej historii górnictwa.
Stan wojenny trwał do 22 lipca 1983 roku. W tym czasie straciło życie ponad sto osób, internowanych zostało ponad 10 tysięcy w blisko 50 ośrodkach w całym kraju. Tysiące ludzi było represjonowanych i wyrzuconych z pracy za udział w protestach, popieranie podziemnej „Solidarności” czy przynależność do związku. Większość działaczy związkowych i członków opozycji, szczególnie Komitetu Obrony Robotników (KOR), zostało internowanych, a później znalazło się w więzieniach.
Napisz komentarz
Komentarze