W swoim, dobrze znanym, stylu na polityczną scenę Ostrowca powraca były poseł Samoobrony, Leszek Sułek. Jego występ podczas wtorkowej sesji Rady Miasta może zakończyć się w sądzie.
REDAKCJA O.TV
31.10.2012 17:18
(aktualizacja 24.09.2023 22:19)
Podziel się
Oceń
W swoim, dobrze znanym, stylu na polityczną scenę Ostrowca powraca były poseł Samoobrony, Leszek Sułek. Jego występ podczas wtorkowej sesji Rady Miasta może zakończyć się w sądzie. Leszek Sułek, wraz z kilkoma osobami i trasparentami, pojawił się we wtorek na sesji Rady Miasta. Prezydentowi Jarosławowi Wilczyńskiemu wypomniał m.in. pomysł wybudowania kontenerów mieszkalnych dla eksmitowanych mieszkańców Ostrowca, zarzucił, że przeniesienie MOPS-u na ulicę Świętokrzyską było błędem, nawiązał także do niedawnej kontroli w MPK, w wyniku której Wojewódzka Inspekcja Kontroli zabrała dowody rejestracyjne niemal wszystkich skontrolowanych autobusów. Leszek Sułek zaatakował także prezydenta za - jak twierdzi - niekorzystną dla miasta sprzedaż dwóch działek: przy Alei 3-go Maja oraz ulicy Waryńskiego, dwukrotnie odniósł się także do problemów Zakładu Usług Miejskich.
Napisz komentarz
Komentarze
Gość
15.11.2012 20:26
Przykre zajście, zwykła hucpa bo wybory niedaleko, a pan Sułek bez roboty. Nie ubliżaniem buduje się swój autorytet, lecz rzeczową debatą. A klakę niech Pan zostawi za drzwiami, chyba że to pański elektorat
Gość
01.11.2012 19:01
Panie Sułek,nie ma Pan racji w/s kontenerów,powinny one zgodnie z zapowiedzią Pana Wilczyńskiego powstać jak najprędzej aby spółdzielcy dalej nie kredytowali zalegających z opłatami czynszowymi/w OSM rocznie ta zaległość wynosi ok.3 mln.zł / Pomimo wyroków eksmisyjnych z powodu braku tych kontenerowych mieszkań socjalnych nic nie można zrobić,a Gmina nie ma pieniędzy na odszkodowania należne spółdzielni za taką sytuację. Pozostałe Pana interwencje uważam za godne przedyskutowania .Pozdrawiam Pański fan.
Gość
01.11.2012 12:16
Leszek ale jak juz masz im wszystkim ubliżyć to trzymaj się faktów a nie mitów:)
Napisz komentarz
Komentarze