Niedawno obchodziliśmy 25 lecie wolności. Wolności rozumianej nie tylko jako emanację swobód demokratycznych, otwartości granic, wolności słowa, poszanowania praw człowieka, humanistycznych idei i tolerancji. Od 1989 roku zmieniło się w Polsce wszystko. 25 lat temu stworzono podwaliny nowego polskiego państwa, które jak nigdy dotąd w swojej długiej i bogatej historii nie miało takich możliwości samodzielnego kształtowania swojej przyszłości. Polska stała się krajem w pełni suwerennym, z całkowicie odmiennie ukształtowanym systemem politycznym i ekonomicznym, który pozwolił nam powrócić do kręgu cywilizacji zachodniej, od której byliśmy odcięci przez całe 50 lat, a do której zawsze aspirowaliśmy i czuliśmy się jej nieodłączną częścią. Tę szansę wykorzystaliśmy 25 lat temu zmieniając ustrój państwa, pozbywając się obcych wojsk na naszym terytorium, wprowadzając Polskę do NATO i Unii Europejskiej. Zaczęliśmy zmieniać Polskę, zmierzać ku lepszej przyszłości, z nadzieją na szybkie dołączenie do najbogatszych krajów naszego kontynentu.
Nie wszyscy pamiętają, a niektórzy nie chcą pamiętać jak wyglądała Polska przed 1989 rokiem. Dla zainteresowanych proponuję wycieczkę na Ukrainę, Białoruś lub rosyjską prowincję. Przemiany, jakie nastapiły w Polsce w ostatnim ćwierćwieczu nie mają precedensu w naszej historii. Stało się to możliwe dzięki olbrzymiemu, wysiłkowi państwa i polskiego społeczeństwa, które potrafiło doskonale wykorzystać wszystkie możliwości i szanse jakie otworzyły się przed Polską po wejściu do UE. Swoboda działalności gospodarczej, nowe mechanizmy rynkowe, dostęp do kapitału, innowacyjnych technologii i nowoczesnego zarządzania wyzwolił w Polakach energię i inicjatywę tak potrzebną w dążeniu do budowy nowoczesnego, bogatego, europejskiego państwa. Polska jest w budowie od 25 lat, poczynając od stworzenia ustrojowych fundamentów, po gołym okiem widoczne efekty w niemalże w każdej dziedzinie.
Wolność, ta polityczna i gospodarcza przyniosła nam wymierne efekty, których nie sposób nie zauważyć. Widzi to każdy, kto obiektywmie potrafi ocenić ostatnie 25 lat. Dostrzegają to wszyscy, oprócz tych, którzy polską rzeczywistość oglądają przez polityczne okulary. Programowy pesymizm, defetyzm, obsesyjne zakłamywanie i krytykowanie wszystkiego co Polacy osiągnęli w ostatnim ćwierćwieczu stało się niezwykle silnym przekazem narzucanym polskiemu społeczeństwu przez opozycję. Wysokie aspiracje Polaków do lepszego życia są cynicznie wykorzystywane w politycznej walce o władzę. Deprecjonowanie i niszczenie dorobku ostatniego pokolenia jest elementem strategii politycznej, mającym obrzydzić Polakom swój kraj, zniszczyć poczucie własnej wartości, przekreślić dotychczasowe dokonania. Przedstawianie Polski jako kraju w ruinie, dzikiego kraju, państwa bez szans i perspektyw jest niegodziwe i po prostu nieuczciwe. Nie usprawiedliwia takiej postawy żadna polityczna doktryna, czy też żaden polityczny cel.
Dojrzałe i odpowiedzialne za przyszłość państwa formacje polityczne oraz ich przywódcy kierują się znaną już od kilku stuleci zasadą. Racja stanu, bo o niej tu mowa, to nadrzędny interes państwowy, narodowy, wspólny dla większości obywateli. W praktyce polega na trosce o losy państwa, wyważeniu argumentów w politycznej polemice, przy założeniu, że ktokolwiek dojdzie do władzy, to fundamenty, trwałe podstawy, silny kręgosłup, niewątpliwe zdobycze i dokonania pozostaną niezachwiane. Niszczenie swojego państwa, psucie społeczeństwa, kwestionowanie jego dorobku dla doraźnych politycznych celów nie wpisuje się w tę zasadę. Ocenę takiego postępowania jak zwykle wystawią wyborcy. Będą mieli ku temu okazję w jesiennych wyborach.
Ostrowiec Św. 10.7.2015r.
Eligiusz Mich
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej RP
Powiatu ostrowieckiego
Napisz komentarz
Komentarze