Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 03:48
Reklama

Po konwencji wyborczej...

Kochać się wszyscy nie musimy, ale postarajmy się szanować. Jednym tak przecież nakazuje religia, drugim światopogląd. Nie ma korzyści z wzajemnej nienawiści. A o nienawiść właśnie łatwo w ogniu kampanii wyborczej.
Podziel się
Oceń

niedzielę, 16.sierpnia odbyła się wojewódzka konwencja wyborcza PSL. Zostałem na niej rekomendowany na kandydata na senatora RP. Wszystkie powiaty okręgu jednogłośnie zaproponowały moją kandydaturę. Dla mnie osobiście to duże wyzwanie. W mojej ocenie senat powinien być izbą reprezentującą głos regionów, samorządów. Jako przewodniczący sejmiku mam możliwość bliskiej pracy dla naszego miasta, powiatu i województwa, ale też potrzebne jest reprezentowanie spraw regionu w parlamencie. Już wiadomo, że będę miał kontrkandydatów bardzo doświadczonych. Nie zamierzam i nie będę prowadził kampanii negatywnej. W przeciwieństwie do doświadczeń ostatniej kampanii wyborczej, w której głównie sztab PiS celował w agresywnych wpisach i obrazkach, sądzę że trzeba jednak z wyborcami i swoimi konkurentami rozmawiać poważnie. Normalnie. Odpowiedzialnie. Dlatego mam nadzieję na taką merytoryczną dyskusję i pozytywną, wzajemnie motywującą na plus konkurencję. Moim zdaniem senat nie jest absolutnie izbą mniej ważną, gorszą. Wprost przeciwnie, przez aktywność senatorów może on stać się istotnym wzmocnieniem jakości polskiej polityki i debaty publicznej.

 Senat musi do ludzi mówić po ludzku, rozumieć i proponować rozwiązania odpowiedzialne. Mam nadzieję, że mój język nie jest zbyt bezpośredni, choć zdaję sobie sprawę, że dla niektórych czytających może to być trudne do zaakceptowania. Mam poglądy, konsekwentnie je prezentuję, ale szanuję tych, którzy mają inne. Nie opowiadam o szacunku dla innych, czy budowaniu wspólnoty. Po prostu szanuję ludzi, popieram tych, którzy moim zdaniem mają rację, zło i głupotę nazywam po imieniu. Wspólnoty na siłę nigdy się nie zbuduje, rzecz w tym, żeby nie zasiać między Polaków trwałej nienawiści. Tym od ładnych paru lat zajmują się liderzy PO i PiS, powodując u zwolenników obu największych partii wzajemne zacietrzewienie. Dlaczego tak naprawdę? Chyba nikt nie wie. Kochać się wszyscy nie musimy, ale postarajmy się szanować. Jednym tak przecież nakazuje religia, drugim światopogląd. Nie ma korzyści z wzajemnej nienawiści. A o nienawiść właśnie łatwo w ogniu kampanii wyborczej. To właśnie mogliśmy oglądać w wyborach prezydenckich i jak można przypuszczać powtórzy się to w najbliższych miesiącach. Mam nadzieję i prośbę do kandydatów do senatu – pokażmy jak kampania i rywalizacja powinna wyglądać. Taka również powinna być rola senatu i kandydatów na senatorów.

15 sierpnia to dzień wojska polskiego, maryjne święto kościelne oraz dzień czynu chłopskiego. Wszystkie święta związane są z wydarzeniami sprzed 95 lat – czyli bitwy warszawskiej, która odwróciła losy wojny z bolszewicką Rosją. Wiele napisano i powiedziano o tej bitwie, ale zawsze niedoceniana jest rola trzech wspaniałych Polaków – Wincentego Witosa, Tadeusza Rozwadowskiego i Władysława Sikorskiego. Witos powołany na premiera rządu ocalenia narodowego doskonale wypełnił swoje zadanie. Zorganizował organy państwa, które dopiero się tworzyło i znosiło potężne ciosy wrogów. Witosowi udało się zmobilizować społeczeństwo do walki, przede wszystkim chłopów. Ci po raz kolejny stanęli w obronie Polski, mimo że nie oni mieli najlepsze warunki życia w odrodzonej Ojczyźnie. Witos również nadzorował pracę sztabu generalnego i bezpośrednich działań na froncie. Osobiście pojawiał się na kluczowych odcinkach obrony pod Radzyminem, wspierając walczących żołnierzy i wraz z nimi narażając życie. Niestety, niedługo po zwycięstwie Witos został przez Józefa Piłsudskiego obalony w zamachu majowym a po kompromitującym państwo procesie brzeskim musiał emigrować z kraju (później go zrehabilitowano). Drugim bohaterem dni sierpniowych był generał Tadeusz Rozwadowski, ówczesny szef sztabu generalnego. To właśnie Rozwadowski, w chwilach załamania Józefa Piłsudskiego, prezentował niezachwiany optymizm. Mawiał – najlepiej będzie ściągnąć to tałatajstwo pod Warszawę i tu wszystkich wystrzelać. Nikt później nie wiedział, czy była to tylko poza, taka sobie opinia, czy plan, który generał wcielił w życie. Faktem jest, że dokładnie tak się stało jak zapowiadał. Genialnie prowadził prace sztabu, organizował obronę i utrzymywał wysokie morale dowódców. Rozwadowski również po zamachu majowym został usunięty ze stanowiska, wkrótce zaś w niewyjaśnionych okolicznościach stracił życie. Trzecim wielkim Polakiem, który obok Józefa Piłsudskiego i wspomnianych wyżej osób, zadecydował o wyniku bitwy warszawskiej był generał Władysław Sikorski. Późniejszy Naczelny Wódz i premier rządu, w 1920 roku dowodził 5 armią, która przyjęła najcięższe natarcie wojsk Tuchaczewskiego. Po zamachu majowym podzielił los Witosa i Rozwadowskiego… Tak niestety ówczesna Polska dziękowała za obronę swoim wiernym synom. Dlatego dzisiaj powinniśmy przypominać ich zasługi.

Na zakończenie wszystkim żołnierzom – moim kolegom w mundurze - chcę złożyć najserdeczniejsze życzenia, by nigdy nie musieli w boju sprawdzać swoich umiejętności. By nowoczesny sprzęt, którzy trafia do armii był tylko elementem odstraszającym potencjalnych agresorów i by nigdy nie został użyty w prawdziwej walce. Wojsko dzisiaj jest w najlepszej od lat kondycji. Przyjęty program modernizacji zapewnia, że bez względu na okoliczności, Polska będzie bardziej bezpieczna niż dotąd, a z naszych żołnierzy będziemy dumni jak w minioną sobotę.



                                                                                          Arkadiusz Bąk 


Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. LOKALNA GRUPA MEDIOWA z siedzibą w Ostrowcu Świętokrzyskim, os. Słoneczne 14 jest administratorem Twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Gość 18.08.2015 21:51
Dzięki za odpowiedz ale chyba Pan to przekalkulował

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. LOKALNA GRUPA MEDIOWA z siedzibą w Ostrowcu Świętokrzyskim, os. Słoneczne 14 jest administratorem Twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Arkadiusz Bąk 18.08.2015 11:39
Pozwolę sobie odpowiedzieć na pytania od góry :) Poparcie PSL mam, tego też efektem jest rekomendacja na konwencji. Bardziej liczy się oczywiście poparcie wyborców, bo to nie szefowie partii decydują o poparciu. Oni rekomendują. Ale głosują wyborcy. Mam nadzieję, że trochę o mnie wyborcy wiedzą w praktyce. Ocena przyjdzie w październiku. Co do "strachu" przed niskim poparciem do sejmu, absolutnie nie. Proszę sobie przypomnieć sondaże dla PSL - kiedy były dobre? W sumie nigdy. Dość powiedzieć, że przed samorządowymi pokazano sondaż 5% dla PSL. Przed prezydenckimi nikt nie dawał szans Panu Andrzejowi Dudzie. A my nadal w te słupki jak zaczarowani się wpatrujemy. No taki ukor polskiego życia publicznego. Wykonuję swoją pracę najlepiej jak umiem. Kiedy trzy lata temu w całej Polsce zaczynałem pierwszy projekt sieci szerokopasmowej, również u nas mowiono że się nie uda. Własnie skończono budowę, operator zaczyna rozmowy z firmami, które te sieci udostępnią. Bez fanfar i odtrąbiania zbudowaliśmy prawie 1500 km sieci światłowodowej. W ministerstwie dzięki moim departamentom MESKO otrzymało ogromne wsparcie z offsetu, pozostałe rzeczy to kwestie bezpieczeństwa i nie bardzo można to pisać. Ale nie ma rządu PO PSL, jest rząd RP. Gdybym zaś bał się PiS nie kandydował bym i musiałbym naprawdę być kimś innym ;) Nie wiem czy "Gość" z 20"57 wypowiada się w imieniu wszystkich, ale zapewne w imieniu swojego wrażenia. Szanuję pana wrażenie i życzę powodzenia. Ja mam inne odczucie. Co do mission impossible - nie pierwsza :) I nie pierwsza skończona sukcesem.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. LOKALNA GRUPA MEDIOWA z siedzibą w Ostrowcu Świętokrzyskim, os. Słoneczne 14 jest administratorem Twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Gość 18.08.2015 08:09
mission impossible

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. LOKALNA GRUPA MEDIOWA z siedzibą w Ostrowcu Świętokrzyskim, os. Słoneczne 14 jest administratorem Twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Gość 17.08.2015 21:15
Podoba mi się idea wyborczej walki fair play. Trzymam kciuki.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. LOKALNA GRUPA MEDIOWA z siedzibą w Ostrowcu Świętokrzyskim, os. Słoneczne 14 jest administratorem Twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Gość 17.08.2015 20:57
To nie ma sensu Panie Bąk. Rolnicy mają dość waszych rządów.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. LOKALNA GRUPA MEDIOWA z siedzibą w Ostrowcu Świętokrzyskim, os. Słoneczne 14 jest administratorem Twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Gość 17.08.2015 15:59
By liczył się Pan w tym "wyścigu" musi mieć pan silne poparcie PSL Opatowskiego wiec pytanie ma pan je? Czy start w wyborach do senatu to strach przed niskim poparciem ogólnym w kraju dla listy PSL? Czy bycie wiceministrem w rządzie PO-PSL, uważa pan za atut w regionie gdzie, PiS jest bardzo silne?

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. LOKALNA GRUPA MEDIOWA z siedzibą w Ostrowcu Świętokrzyskim, os. Słoneczne 14 jest administratorem Twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama