Jedyny gol na stadionie w Dębicy padł w 74. minucie. W pole karne Wisłoki dośrodkował Mateusz Nowak. Jeden z obrońców gospodarzy dotknął piłkę ręką, co zauważył sędzia, który bez wahania wskazał na jedenasty metr. Odpowiedzialność na swoje barki wziął Dominik Pisarek. Napastnik KSZO 1929 uderzył w dolny róg bramki strzeżonej przez Piotra Chrapusta. W prawdzie golkiper zespołu z Dębicy wyczuł intencje strzelca, ale uderzenie 25-latka było zbyt silne. Futbolówka zatrzepotała w siatce.
„Pomarańczowo-Czarni” utrzymali korzystny rezultat i odnieśli ósme zwycięstwo w bieżącej kampanii. Kolejny mecz podopieczni Radosława Jacka rozegrają w piątek, 15 listopada. Rywalem KSZO 1929 będzie Podlasie Biała Podlaska.
Napisz komentarz
Komentarze