Wystawa, której wernisaż zaplanowano na niedzielne popołudnie nosi taki sam tytuł jak projekt badawczy antropolożki Ewy Klekot i ceramika Arkadiusza Szweda, mianowicie „Ludzie z fabryki porcelany”. Głównym celem projektu jest krytyczna analiza społecznej konstrukcji relacji człowiek-technologia, systemów wartościowania różnych rodzajów pracy wykonywanej przez ludzi i nie-ludzi oraz wiedzy i umiejętności potrzebnych do jej wykonywania.
Projekt pokazuje, jak ważny jest człowiek w fabryce. Powstała w jego efekcie porcelana jest wynikiem ludzkiej pracy, zaś ludzki dotyk jest częścią całego procesu produkcyjnego. Poprzez ślady kobaltu chciałem pokazać pracę osób stojących za kulisami, zaangażowanych w proces i poniekąd oddać im hołd
- mówi Arkadiusz Szwed.
Główną część wystawy „Ludzie z fabryki porcelany” stanowi serwis „Ślad człowieka”. Tworzą go naczynia należące do zestawu Rococo, produkowanego w Ćmielowie od XIX wieku. Serwis powstał powstał na fabrycznej linii produkcyjnej, wykonany przez robotników pracujących w rękawiczkach, których palce zanurzono w solach kobaltu. W ten sposób porcelana stołowa zachowuje dotyk rąk pracownika, ujawniając rolę „czynnika ludzkiego” w produkcji przemysłowej.
Gładka, lśniąca porcelana kojarzy się z czystością i doskonałością. Gdy palce albo wargi pozostawią na niej ślad, staramy się go wytrzeć, usunąć, przywrócić doskonałość, ukryć dowody kontaktu z niedoskonałą ludzką cielesnością. Nie chcemy wiedzieć, kto i ile razy przed nami filiżankę dotyka
- tłumaczy Ewa Klekot.
Wernisaż wystawy w Pałacu Wielopolskich w Częstocicach rozpocznie się o godz. 16:00. Wstęp na wydarzenie jest wolny.
Napisz komentarz
Komentarze