W sobotni poranek na drogi znów wyjechały traktory. Rolnicy protestują przeciwko wprowadzeniu zakazu importu produktów rolnych z Ukrainy. Strajkujący podkreślają, iż produkty z krajów nienależących do Unii Europejskiej nie spełniają norm jakościowych obowiązujących wśród państw członkowskich. Postulaty strajkujących rolników dotyczą nie tylko handlu produktami żywnościowymi z Ukrainą, ale również wdrażania przepisów europejskiego Zielonego Ładu.
My nie protestujemy na zlecenie poprzedniej władzy. Protestujemy dlatego, że poprzednia władza wprowadziła nas w tą sytuację, którą mamy. Protestujemy, dlatego też, że obecna władza kontynułuje tamte zadania. My chcemy rozwiązań systemowych. My nie chcemy kolejnych pieniędzy ściąganych z podatników , z przedsięborców w miastach, którzy muszą pokryć nasze starty przez złe decyzje polityków
- mówi Grzegorz Skurski, rolnik z powiatu sandomierskiego.
Rolnicy zapowiadają protesty w każdą drugą i czwartą sobotę miesiąca . Będzie, to godzinny przejazd bez utrudnień. Z prędkością 20 km/h. W sobotę protest odbywał się w godz. 8.00 - 9.00. Niebawem rolnicy kolejny raz wyjadą ponownie na ulicę. Będą, to robić aż do skutku.
Napisz komentarz
Komentarze