Budynek strażnicy w Antoniowie został wybudowany w latach 70. ubiegłego wieku, zatem nic dziwnego, że z biegiem lat wymagał gruntownego remontu. Zanim jednak mogła rozpocząć się modernizacja pomieszczeń, konieczne było uregulowanie kwestii prawnych i spraw własnościowych.
Ochotnicza Straż Pożarna w Antoniowie była właścicielem tylko części nakładów, pozostałe nakłady należały do osoby prywatnej. Właścicielem gruntu, na którym został wybudowany budynek również była osoba prywatna. Samorząd Bałtowa odkupił część nakładów od prywatnego właściciela i w ten sposób udało się przejąć cały budynek. Jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Antoniowie wystąpiła do sądu z wnioskiem o zasiedzenie nieruchomości
- opowiada Hubert Żądło, wójt gminy Bałtów.
Po uregulowaniu spraw własnościowych konieczne było znalezienie środków na remont. Stowarzyszenie Przyjazna Gmina Bałtów złożyło projekt do Lokalnej Grupy Działania "Krzemienny Krąg" i udało się pozyskać 100 tysięcy złotych.
W budynku teraz są nowe okna i drzwi. Dotychczasowe dwa pomieszczenia przebudowano tak, aby powstała duża sala. Co ważne, samorząd Bałtowa do remontu pomieszczeń strażnicy nie dołożył ani złotówki. Remont kosztował 85 tysięcy złotych. Za 15 tysięcy złotych z dotacji zostało zakupione wyposażenie.
Prace wewnątrz budynku już zakończono, nadal jednak trwa termomodernizacja remizy. Jednostka OSP w Antoniowie na te prace dostała 50 tysięcy złotych z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach. Docieplenie ścian i wymiana okien w garażu powinny sie zakończyć w październiku bieżącego roku.
Napisz komentarz
Komentarze