To było niezwykle emocjonujące widowisko. Choć obie drużyny prezentowały wyrównany poziom, na przerwę z dwoma golami przewagi schodzili gospodarze. W drugiej połowie podopiecznym Tomasza Radowieckiego udało się odskoczyć rywalom na trzy trafienia. Gdy do końcowej syreny pozostał niespełna kwadrans zespół z Chrzanowa wrzucił wyższy bieg. Goście wyrównali, a potem objęli jednobramkowe prowadzenie.
„Wojownicy” udowodnili jednak, że zasługują na ten przydomek i w ostatnich kilku minutach odwrócili losy pojedynku. Po tym, jak Bartosz Kogutowicz wykorzystał rzut karny drużyna z Ostrowca Świętokrzyskiego prowadziła 32:30. Chwilę później z dystansu trafił rozgrywający MTS-u, Marcin Hardzina. W ostatnich sekundach defensywa KSZO nie pozwoliła rywalom na zdobycie wyrównującej bramki i po końcowej syrenie można było rozpocząć świętowanie.
Dzięki temu zwycięstwu podopieczni Tomasza Radowieckiego awansowali na pozycję lidera czwartej grupy I ligi. „Wojownicy” mają na swoim koncie 24 punkty i o jedno „oczko” wyprzedzają AZS AGH Kraków. Trzeci Orzeł Przeworsk traci do nich trzy punkty, a czwarty MTS Chrzanów pięć. Tabelę zamyka AZS UMCS Lublin.
Napisz komentarz
Komentarze