Są to autobusy dwunastometrowe, w pełni elektryczne, zeroemisyjne. Ich zasięg jest na poziomie 300 km. Prezes MZK, Jarosław Kateusz przyznaje, że te autobusy mają wytrzymać przez osiem lat. W tym czasie jednorazowy przejazd będzie miał minimum 200 km zasięgu na pełnym doładowaniu. Cała infrastruktura i wszystko, co związane z ładowaniem tych autobusów znajduje się w bazie przy ul. Jana Samsonowicza w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Ładowanie wygląda tak, że autobus zjeżdża na bazę, np. o godz. 23:00. Wtedy podpinany jest pod ładowarkę i o godz. 5:00 nad ranem jest naładowany w stu procentach
- mówi prezes MZK w Ostrowcu Świętokrzyskim, Jarosław Kateusz.
Pierwszy z nowych elektryków na ulice wyjechał już dzisiaj. Pozostałe dołączą do niego jutro. W tej chwili w taborze MZK są 23 nowe autobusy. W trakcie konferencji prasowej na ostrowieckim rynku prezydent Jarosław Górczyński poinformował o rozstrzygnięciu przetargu na zakup kolejnych dziewięciu elektryków.
Za rok o tej porze te autobusy powinny również wyjechać na ulice naszego miasta. Będą one krótsze, niskopodłogowe
- zapowiada prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego, Jarosław Górczyński.
Wymiana taboru trwa. Mieszkańcy Ostrowca Świętokrzyskiego chwalą wygląd nowych autobusów. Cieszą się, że jazda nimi jest spokojna, nic nie szarpie w przeciwieństwie do „rupieci”, bo tak określane są te stare autobusy. To, co nie podoba się Ostrowczanom oraz mieszkańcom ościennych gmin to rozkłady jazdy, przede wszystkim mała liczba kursów. O możliwości dopasowania kursów do potrzeb będziemy dopytywali.
Napisz komentarz
Komentarze