W przyszłym roku, dochody Starachowic będą wynosiły 297 mln zł, a wydatki 350 mln zł. Wydatki majątkowe, czyli inwestycyjne oszacowano na 128 mln zł. W 2023 roku Starachowice nie rezygnują jednak z inwestycji, zwłaszcza tych, na które pozyskano zewnętrzne dotacje.
To najtrudniejszy budżet, jaki przygotowywaliśmy w ciągu ostatnich ośmiu lat. Zmiany podatkowe spowodowały, że samorządy mają mniej pieniędzy na wydatki bieżące. Przy rosnących kosztach bieżących związanych ze wzrostem cen energii elektrycznej, wzrostem płacy minimalnej, sytuacja zaczyna się pogarszać
– mówił prezydent Marek Materek, podczas wtorkowego spotkania z mediami.
Prezydent zapowiada zakończenie prac przy zbiornikach na Lubiance i Pasterniku, przy budynkach mieszkalnych, przy ul. Kościelnej i Jana Pawła II, przebudowę m.in. ulic: Spokojnej, Słowackiego, Chopina i budowę ścieżek rowerowych. W planie są remonty ulic na osiedlu Lubianka, modernizacja targowiska miejskiego, montaż energooszczędnych lamp oświetleniowych. Rozpocznie się budowa hali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 6 oraz remont stadionu miejskiego. Prowadzone będą też prace we wnętrzach Parku Kultury oraz przy Pałacyku. W budżecie przewidziano pieniądze na rozwój e-usług i nowe aplikacje dla mieszkańców.
W projekcie budżetu widać jednak wyraźnie, że dochody nie rosną proporcjonalnie do wydatków.
Skarbnik Starachowic, Beata Pawłowska, zapowiada, że w przyzsłym roku o 10% wzrośnie podatek od nieruchomości. Nie przewiduje natomiast podwyżek za odbiór śmieci. W budżecie zapisano zaciągniecie na preferencyjnych warunkach 26 mln zł kredytu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Plan budżetu Starachowic na rok 2023 zostanie poddany pod głosowanie podczas listopadowej sesji rady miejskiej. Projekt został już skierowany do biura Rady Miejskiej i Regionalnej Izby Obrachunkowej.
Projekt budżetu na rok 2023 powstał w oparciu o analizy danych historycznych oraz założenia wynikające z określonych dokumentów, w tym takich jak decyzja Ministra Finansów informująca o przyznanych Miastu Starachowice kwotach poszczególnych części subwencji ogólnej, o planowanych dochodach gminy z tytułu udziału we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych oraz od osób prawnych, a także informacja otrzymana ze Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego na temat przyznanych Gminie Starachowice kwotach dotacji z budżetu państwa czy wreszcie informacje o założeniach i wskaźnikach przyjętych do opracowania projektu budżetu państwa. Na kształt projektu wpływ miały dane historyczne dotyczące tendencji w ściągalności podatków i opłat lokalnych, a także harmonogram spłat rat pożyczek, kredytów oraz prognozy dotyczącej wysokości obsługi długu (odsetek). Projekt budżetu przygotowany został przy trudnej do przewidzenia przyszłej sytuacji makroekonomicznej kraju, w okresie konfliktu zbrojnego na terytorium Ukrainy
- czytamy w uzasadnieniu do przedłożonego projektu budżetowego.
Zrównoważony projekt budżetu
Prezydent Miasta Marek Materek zwrócił uwagę na największe problemy przy tworzeniu przyszłorocznego budżetu.
Chodzi przede wszystkim o zachowanie równowagi między dochodami a wydatkami bieżącymi. Mniejsze wpływy z podatku PIT, wyższe o kilka milionów złotych wydatki na energię elektryczną, paliwo, płace - wszystko to musieliśmy uwzględnić przy konstrukcji budżetu na 2023 rok. Tu pojawia się wyrwa, która może wynieść około 8 milionów złotych. I to pomimo tego, że w budżecie założyliśmy wzrost przychodu z podatku od nieruchomości o około 3 miliony złotych. W przypadku średniej wielkości mieszkania, roczny wzrost podatku wyniesie około 5 złotych
- dodał prezydent.
Na wydatki bieżące w budżecie brakuje około 8 milionów złotych. Wiąże się to z faktem, iż dochody nie rosną proporcjonalnie do wydatków. Nasze dochody są stosunkowo niższe niż wydatki, które musimy ponosić. Jest to związane z decyzjami, na które nie mamy wpływu, czyli m.in. ze wzrostem kosztów energii czy wzrostem najniższego wynagrodzenia. Dlatego większość polskich samorządów w tym i kolejnym roku będzie przyjmowała budżet z ujemną nadwyżką operacyjną. Oczywiście w trakcie roku wszystko się może zmienić i ze swojej strony mogę zapewnić, że będziemy się starać, aby ten poziom był jak najniższy, a być może nawet dodatni. Na to składa się jednak wiele czynników zewnętrznych
– tłumaczyła Skarbnik Miasta Beata Pawłowska.
Napisz komentarz
Komentarze