Pod koniec września Rada Nadzorcza Ostrowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej podjęła decyzję o podtrzymaniu uchwały o sprzedaży samolotu z osiedla Pułanki. Tym samym odrzucono propozycję prezydenta Jarosława Górczyńskiego, aby z tą decyzją wstrzymać się do przyszłego roku.
Przypomnijmy, na ofertę sprzedaży odpowiedziało ośmiu oferentów. Jednym z nich jest pan Krzysztof Wojtas z Ostrowca Świętokrzyskiego, który nie zdradza jaką sumę oferuje za ostrowiecki samolot, ale uważa, że to jego oferta powinna być wybrana, ponieważ gwarantuje że ten miejski symbol pozostanie w Ostrowcu.
Mam zamiar postawić samolot na działce u kolegi. Chciałbym go oczyścić i odrestaurować. Już wstępnie rozmawiałem z prezesem spółdzielni, przedstawiłem wstępnie swoją propozycję. Jeszcze nie mam odpowiedzi
- informuje Krzysztof Wojtas.
Zdania co do dalszego losu MiG-a podzieliły mieszkańców. Ożywiona dyskusja od miesięcy trwa między innymi w mediach społecznościowych. Jedni chcą aby samolot został na osiedlu Pułanki, ponieważ dla pasjonatów i znawców historii lotnictwa, ostrowiecki MiG to ciekawy eksponat. Na samolocie tym latał brat Mirosława Hermaszewskiego. Inni uważają, że dar Ludowego Wojska Polskiego dla miasta powinien trafić na złom.
Napisz komentarz
Komentarze