W pierwszej połowie lepiej radzili sobie zawodnicy z Kielc, którzy rzucali celnie, przez dłuższy czas utrzymywali dwu lub jednobramkową przewagę i na przerwę schodzili prowadząc 19:17.
- W pierwszej połowie zagraliśmy dobrą piłkę, wyrafinowaną, seniorską, ale rozmawiałem już z zespołem w szatni o tym, że na drugą połowę wyszliśmy z głową w chmurach, zupełnie inaczej i zanim się pozbieraliśmy gospodarze przejęli inicjatywę
- mówi szkoleniowiec SMS ZPRP I Kielce, Zygmunt Kamys.
Na początku drugiej części spotkania KSZO szybko doprowadził do remisu, a następnie zaczął powiększać swoją przewagę. Na sześć minut przed końcem „Wojownicy” prowadzili czterema bramkami, ale Kielczanie zdołali zmniejszyć stratę do jednego trafienia. Gospodarzom udało się jednak rzucić dwa kolejne gole i dzięki skutecznej interwencji Kijewskiego ostatecznie zwyciężyć 36:35.
W sobotę i niedzielę „Wojownicy” mieli okazje świętować nie tylko zdobycie kompletu punktów.
- Dzisiaj urodziny ma „Cukier”, jutro urodziny mam ja i Adrian Wojkowski, także mamy co świętować, a ja lepszego prezentu nie mogłem sobie wymarzyć
- mówi trener KSZO, Tomasz Radowiecki.
A my życzymy tylko takich prezentów. Szansę na kolejne zwycięstwo szczypiorniści KSZO będą mieli w najbliższą sobotę. Ich rywalem będzie SPR Grunwald Ruda Śląska.
Napisz komentarz
Komentarze