Siedemnaście miast i gmin łączy nie tylko wspólna historia, ale i pakiet turystyczny. Wsparcie finansowe w ramach m.in. Polski Wschodniej, a także z rąk prywatnych przedsiębiorców może mieć wpływ na poczynienie inwestycji w infrastrukturę twardą oraz na podniesienie jakości polityki informacyjnej wśród członków świętokrzyskiego MOF-u. Ponadto, taka współpraca miast północy może nie tylko zmienić myślenie dotyczące strategii rozwoju województwa świętokrzyskiego, ale i pozbyć się metropolizacji.
- Mamy bardzo rozwojowy ośrodek w Sielpi, przesądzone jest, że zaraz będziemy mieć uzdrowisko w Stąporkowie, mamy również potencjał w Ćmielowie, Bałtowie, ale też coraz większy w Ostrowcu Świętokrzyskim. Mamy również Starachowice z fajnymi hotelami biznesowymi. Jeśli wszystko to stworzymy w pewien klaster współpracy z przedsiębiorcami, to oni będą mieć ten grosz, który z naszych projektów samorządowych tych miękkich i twardych, oni zyskają
- mówi dyrektor MCK w Ostrowcu Świętokrzyskim, Jacek Kowalczyk.
Nie można również zapominać o Muzeum Historyczno-Archeologicznym i Rezerwacie „Krzemionki”, który od 2019 r. jest wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Kluczem do przyciągnięcia turystów do tego miejsca czy do Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach będzie współpraca pomiędzy gminami.
Członkowie świętokrzyskiego MOF-u wspólnie stanowią siłę ponad 315 tysięcy mieszkańców, czyli prawie 31% populacji całego województwa. Czy będzie to miało przełożenie na unijne pieniądze?
Napisz komentarz
Komentarze