W sobotnie popołudnie staszowscy policjanci poinformowani zostali, że w Połańcu, niedaleko elektrowni jeden z wędkarzy zaginął i nie ma z nim kontaktu. Zgłoszenie było niepokojące, ponieważ była poważna obawa, że mężczyzna mógł wpaść do Wisły. Na miejsce skierowani zostali policjanci oraz strażacy. Dwie łodzie przeszukiwały brzeg Wisły, sprawdzano także teren do niego przyległy. Poszukiwania trwały kilka godzin. Wielokrotnie wykonywano połączenia na numer telefonu zaginionego 66-latka, jednak nikt nie odbierał. Po pewnym czasie dzielnicowemu z połanieckiego komisariatu udało się nawiązać kontakt telefoniczny z wędkarzem, który poinformował, że zasnął w zaroślach i nie słyszał dzwoniącego telefonu. 66-letni skarżyszczanin w swoim organizmie miał ponad promil alkoholu. Groźnie wyglądająca sytuacja w tym przypadku zakończyła się happy endem.
Niestety tragicznym finałem zakończył się wczorajszy wypoczynek 21-letniego mężczyzny nad zalewem Chańcza. W niedzielę przed godziną 18.00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Staszowie otrzymał zgłoszenie, z treści którego wynikało, że mężczyzna wskoczył do wody i nie wypłynął.
Jak się okazało, chwilę przed zdarzeniem czerech młodych mężczyzn pływało rowerkiem po zalewie. Gdy znajdowali się w odległości około 20m od brzegu jeden z nich, to właśnie 21-latek wskoczył do wody i w pewnym momencie zniknął pod powierzchnią wody. Na pomoc koledze rzucił się jeden z mężczyzn, jednak nie udało mu się wydobyć z wody 21-latka.
Na miejsce wezwano służby ratunkowe, po wyciągnięciu mężczyzny, na brzegu, rozpoczęła się akcja reanimacyjna. Po przywróceniu funkcji życiowych poszkodowany przetransportowany został do szpitala, gdzie niestety zmarł.
Policjanci apelują o rozsądek nad wodą. Przypominamy, że najczęstszą przyczyną utonięć jest przecenianie swoich umiejętności pływackich lub ich całkowity brak. Pływanie w stanie nietrzeźwości i w miejscach niestrzeżonych to kolejne najczęstsze przewinienia. Bardzo ważne jest to, by nie wchodzić do wody, kiedy ciało jest rozgrzane. Należy robić to stopniowo by uniknąć szoku termicznego. Nigdy również nie bawmy się w podtapianie czy wrzucanie innych do wody np. z pomostów – z wodą nie ma żartów! Nie skaczmy do wody na głowę, może się to skończyć śmiercią lub ciężkim kalectwem. Zwracajmy uwagę na innych, nasza spostrzegawczość może uratować życie. Nigdy nie zostawiajmy bez nadzoru dzieci nawet na chwilę, czasami wystarczy ułamek sekundy by kąpiel skończyła się tragedią dla całej rodziny. Lato to okres wypoczynku, relaksu i czas oderwania od codziennych obowiązków. Pamiętajmy jednak, że nic nie zwalania nas z dbania o bezpieczeństwo swoje i bliskich!
Napisz komentarz
Komentarze