Rok 2021 będzie rokiem „podatkowym”, ponieważ już od 1 stycznia wprowadzone zostały nowe opłaty. Pierwszą z nich jest podatek od sprzedaży detalicznej, którym obciążone zostały sklepy wielkopowierzchniowe. Dotyczy to sieci handlowych, których dochody przekraczają 17 mln zł miesięcznie. Wprowadzony podatek jest podatkiem progresywnym i wynosi 0,8% od przychodów nieprzekraczających 170 mln zł i 1,4% powyżej tej sumy.
Drugi ważny podatek dotyczy spółek komandytowych i części spółek jawnych. Oba rodzaje spółek będą musiały zapłacić CIT - w zależności od spełnionych warunków - wysokości 9% lub 19 %. Podatek w tej ostatniej wysokości obejmie również te spółki, które zdecydują o przekształceniu w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w celu skorzystania z estońskiego CIT-u.
Ograniczona została również ulga abolicyjna, która jest dotkliwa dla osób pracujących za granicą. Ulga w aktualnej postaci przysługuje tylko do kwoty 1360 zł, a wysokość podatku będzie zależeć od indywidualnej sytuacji danej osoby. Najwięcej stracą jednak osoby mieszkające w krajach w których nie pobiera się podatku dochodowego, a z którymi Polska ma podpisaną umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania i przewiduje ona metodę odliczenia proporcjonalnego.
Nowe zmiany w podatkach będą dotyczyć również nieruchomości – tutaj o ich wysokości decydować będzie rada gminy, na której terenie znajduje się działalność, to samo tyczy się podatku od środków transportowych i opłat lokalnych. Od stycznia wprowadzono również opłatę cukrową, podatek od tzw. „małpek”. Więcej zapłacimy również za prąd.
Napisz komentarz
Komentarze