Pan Marek jest osobą bezdomną od 2,5 roku, rodzinna tragedia i problemy z mieszkaniem spowodowały, że jego życie zmieniło się diametralnie.
Miałem wspaniałe dzieciństwo i wspaniałą rodzinę. Prowadziłem własny biznes. Wszystko zaczęło się sypać po śmierci mojej mamy. Kiedyś nie liczyłem pieniędzy a teraz muszę prosić się o bułkę pod sklepem i spać w tak zwanym squacie.
- mówi pan Marek.
Wszystkie te doświadczenia, spowodowały, że pan Marek stał się jedną z wielu tysięcy osób żyjących w skrajnym ubóstwie. Do tej pory już kilkakrotnie starał się o zdobycie zatrudnienia.
Jestem zarejestrowany w urzędzie pracy, jednak do wielu form podjęcia pracy potrzebuję zaświadczenia o niekaralności, a niestety z prawem także miałem problemy. Od piątku czekałem na pana, który zaoferował mi zatrudnienie przy pracy w sadzie, jednak pogoda nie dopisuje i na razie chyba nic z tego nie będzie.
- dodaje pan Marek.
Osoby bezdomne możemy spotykać na przystankach, pod sklepami, w pustostanach i choć je zauważamy to często udajemy, że ich nie widzimy, wolimy omijać ich szerokim łukiem, a przecież to nie są ludzie duchy – to osoby często potrzebujące akceptacji i pomocy.
Ubiegłoroczne statystyki pokazują, że w Polsce ponad 30 tys osób nie ma swojego dachu nad głową. Przyczyna bezdomności bywa różna. najczęściej są to problemy rodzinne, uzależnienia, Każda osoba bezdomna to inna historia.
Dwa lata temu straciłem syna, który popełnił samobójstwo. Po tym wszystkim zdecydowałem się na sprzedaż mieszkania, ponieważ nie mogłem już tam dłużej mieszkać.
- tłumaczy pan Marek.
Historia pana Marka pokazuję ludzką determinację oraz sposób na znalezienie celu życia. Pomocne mogą być spotkania w różnych organizacjach społeczności lokalnej.
Na spotkaniach OSL spotykają różne osoby, z różnymi przeżyciami. Chcemy im pokazać, że w ich życiu jest cel, że mogą przezwyciężyć bezdomność swoją ciężką pracą. Prowadzimy kilka projektów dla osób bezdomnych.
- mówi Damian Głuszyński, organizator społeczności lokalnej w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Dzięki tym spotkaniom, mam motywacje do działania. Chcemy wspólnie z innymi uczestnikami debat i warsztatów, posprzątać groby dla osób bezdomnych pochowanych przez MOPS, zrobić ławeczki uśmiechu oraz posadzić drzewa obok szkoły w Częstocicach.
- mówi pan Marek.
Wiele z osób bezdomnych chce być aktywnymi uczestnikami codziennego życia, Potrzebna jest praca i stały obowiązek, wiele z tych osób ma w sobie siłę do działania i chce spełniać swoje marzenia. Nie wszyscy chcą się przełamać, niektórzy wypierają problem i odrzucają oferowaną pomoc, żyjąc w skrajnej biedzie. Wiele jednak zależy od środowiska i od nas – ludzi , którzy muszą zauważyć ludzi bezdomnych i w każdej z takich osób powinniśmy zobaczyć człowieka
Napisz komentarz
Komentarze