fot: https://www.facebook.com/fuks-informacje
Los psa nie pozostał obojętny panu Pawłowi, który w mediach społecznościowych założył specjalną grupę "Fuks - informacje" i tam na bieżąco informuje o losie zwierzaka . Fuks (bo takie imię dostał wyłowiony z rzeki piesek) obecnie znajduje się pod opieką Fundacji Tusia i jest leczony w klinice dla zwierząt. Jego stan jest ciężki, ale kiedy wyzdrowieje to, jak nas dzisiaj poinformował pan Paweł, zamieszka właśnie z nim, bo: "są sobie pisani i nie może być inaczej."
Do zdarzenia doszło dokładnie tydzień temu, bo w zeszłą niedzielę wybrałem się rano na rzekę Świślinę w Dołach Biskupich, chciałem połapać rybek, no i około godziny dziewiątej, 08:45 chyba była, natchnąłem się na psa wyrzuconego do rzeki. Był pobity, rozbitą miał głowę. Wyciągnąłem go na brzeg. Postanowiłem zgłosić sprawę no bo to w głowie się nie mieści po prostu taka sytuacja. Zadzwoniłem na 112. Pani przysłała patrol policji. Policjanci obejrzeli pieska, od raz u zaczęli szukać pomocy u weterynarza. Na tamtą chwilę, bo to była niedziela, wiadomo dzień wolny, Gabinet Weterynaryjny "Bary" ze Strupic jako jedyny udzieli wtedy nam pomocy, przyjął pieska, pani Kalina się zajęła nim. No później wszystko potoczyło się błyskawicznie, bo na moje ogłoszenie na Facebooku odpowiedziało setki ludzi, zgłosiła się Fundacja Tusia z Warszawy, której też chcę bardzo podziękować z tego miejsca, zajęła się pieskiem już tak w stopniu profesjonalnym. Na tą chwilę pies czuje się już lepiej. Zamieszczam informacje na bieżąco na Facebooku, na grupie Fuks - informacje, tam można się dowiedzieć co się z pieskiem aktualnie dzieje, są zdjęcia jest dużo lepiej jak było, wszystko jest na dobrej drodze
- informuje pan Paweł, dodając:
Najlepszą informacje chyba, jaką mogę państwu przekazać to jest to, że Fuks ze mną zostanie.
Wezwana na miejsce zdarzenia policja natychmiast wszczęła poszukiwanie sprawcy, który już 22 czerwca został zatrzymany. Nad zwierzakiem ze szczególnym okrucieństwem znęcał się 65-letni mieszkaniec gminy Kunów, który dostał psa pod opiekę od swojego sąsiada. Zatrzymany w pierwszej chwili nie przyznał się do winy, jednak w trakcie przesłuchania wyjaśnił, że psa dostał od sąsiada i miał się nim zaopiekować. Jednak po jakimś czasie pies zaczął go denerwować i w sobotę (20 czerwca) uderzył go kilkakrotnie w głowę a potem wrzucił do rzeki. Mężczyzna usłyszał zarzut, znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Losy Fuksa śledzi cała Polska. Została zorganizowana zbiórka pieniędzy na jego leczenie:
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/fukszrzeki
Fundacja Tusia
mBank 07 1140 2004 0000 3502 7713 5200
BIC/SWIFT: BREXPLPWMBK
IBAN: PL 07 1140 2004 0000 3502 7713 5200
paypal: [email protected]
Za naszym pośrednictwem pan Paweł składa serdeczne podziękowania policjantom, którzy przybyli na miejsce zdarzenia i pani weterynarz Karinie z Gabinetu "Bary" w Strupicach, która jako jedyna w okolicy udzieliła psu natychmiastowej pomocy. Piesek trafił pod opiekę Pani Olgi i jej fundacji "Tusia", do której również płyną słowa podziękowań.
? "Nie każdy bohater nosi pelerynę, czasami bohater wybiera się na ryby". Tak o panu Pawle napisali członkowie Koło Pzw Ostrowiec Kamienna. 28 czerwca koledzy wędkarze zaprosili p. Pawła do Ostrowca i podczas rodzinnych zawodów wręczyli upominek - voucher z opłaconym członkostwem w Kole na sezon 2021, dziękując za jego czyn.
Napisz komentarz
Komentarze