23 sierpnia 2019 roku około godziny 17.30 skarżyscy policjanci otrzymali zgłoszenie o zuchwałym rozboju, do którego doszło w kantorze wymiany kryptowalut na terenie miasta. Na miejsce natychmiast przyjechali funkcjonariusze, którzy wykonali szereg czynności procesowych. 38-letnia pracownica placówki relacjonowała, że do kantoru weszło trzech nieznanych mężczyzn w wieku około 25-30 lat, którzy zażądali wydania gotówki. Kiedy kobieta oświadczyła, że nie ma pieniędzy, jeden z napastników przyniósł z zaplecza nóż, którym jej groził. Wówczas pokrzywdzona wydała sprawcom 2300 złotych, po czym ci uciekli w nieznanym kierunku. W trakcie przesłuchania 38-latka dodała, że w połowie sierpnia także była ofiarą rozbójników, którzy zrabowali jej ponad 1000 złotych i dowód osobisty. Jednak tego faktu nie zgłaszała w obawie o swoje bezpieczeństwo. Śledczy bacznie przyjrzeli się całej sprawie, budzącej od początku wątpliwości. Wzięli pod lupę także miejsce, gdzie miało dojść do rozbojów. Z pomocą przyszli im funkcjonariusze Świętokrzyskiego Urzędu Celno – Skarbowego w Kielcach, którzy zbadali komputery będące na wyposażeniu kantoru. Szybko okazało się, że są to specjalne urządzenia służące do nielegalnych gier hazardowych, na których można grać za pomocą Internetu. Kolejne przesłuchanie rzekomej pokrzywdzonej przyniosło dalsze „rewelacje”. Kobieta przyznała, że oba napady wymyśliła, ponieważ sama grała na maszynach, nie płacąc za to. Aby zatuszować manko wymyśliła, że stała się ofiarą rozbojów.
Ostrowczanka w przeszłości notowana była m.in. za oszustwo i składanie fałszywych zeznań. Teraz za zawiadomienie o niepopełnionych przestępstwach i ponowne składanie fałszywych zeznań może odpowiadać przed sądem. Za dopuszczenie się takich czynów można spędzić za kratkami nawet 8 lat. Stróże prawa zajmą się także ustaleniem właściciela trefnego kantoru.
Napisz komentarz
Komentarze