TOPSOR różnić się będzie od SOR-u tym, że wprowadzona zostanie segregacja medyczna, polegająca na wstępnej ocenie klinicznej stanu pacjenta, a ułatwić mają to kolorowe opaski, które otrzyma każdy pacjent.
Czerwony - bezpośrednie zagrożenie życia
Pomarańczowy - wysokie ryzyko bezpośredniego zagrożenia życia
Żółty - stan pacjenta wymagający rozszerzonej diagnostyki
Zielony - stan pacjenta wymagający podstawowej diagnostyki
Niebieski - pacjent nie wymagający leczenia w ramach Szpitalnego Oddziału Ratunkowego
Umowę w województwie świętokrzyskim podpisało 10 lecznic, natomiast projektem będą objęte wszystkie 232 Szpitalne Oddziały Ratunkowe w kraju.
Dzięki podpisaniu umowy o wdrożeniu Trybu Obsługi Pacjenta ma zostać zwiększone od 10% do 12% finansowanie SOR-u, w zależności od jego wielkości oraz liczby przyjmowanych pacjentów.
Dyrektor ostrowieckiego ZOZ-u podkreśla, że największe obawy budzi rozporządzenie Ministra Zdrowia o tym, że przy każdym SOR-ze muszą działać lądowiska dla helikopterów. Przepis ma wejść w życie 1 stycznia 2021 roku.
Ten plan i to pozwolenie na budowę kiedyś już było, ale nie udało się. Pozwolenie na budowę jest obowiązujące do końca sierpnia, w związku z tym musimy przynajmniej zapoczątkować prace budowlane żeby to pozwolenie nie wygasło. Póki co nie mamy na to środków finansowych, więc można powiedzieć, że "wbijemy pierwszą łopatę" i na razie na tym poprzestaniemy, chyba, że znajdą się pieniądze na realizację tego projektu. W przeciwnym razie istnienie ostrowieckiego SOR-u będzie zagrożone
- mówi Andrzej Gruza dyrektor Zakładu Opieki Zdrowotnej w Ostrowcu Świętokrzyskim
Obawy budzi nie tylko funkcjonowanie SOR-u, ale i samego szpitala. 16,5 mln zadłużenia to strata jaką wygenerowała ostrowiecka lecznica na koniec ubiegłego roku, a dług nadal rośnie.
Nie mam sprawozdania za ostatnie półrocze, ale za pięć miesięcy to jest ok. 5 mln zł. Dodam tylko, że za cztery miesiące ta strata również wynosiła ok. 5 mln zł. Póki co strata została co najmniej przyhamowana
- mówi Andrzej Gruza dyrektor Zakładu Opieki Zdrowotnej w Ostrowcu Świętokrzyskim
Dług szpitala to również wielomilionowe zadłużenie wobec podwykonawcy GVM Carint, bo od wielu miesięcy szpital nie przekazuje spółce pieniędzy za wykonane zabiegi. Pieniądze płacone przez NFZ trafiają do kasy szpitala, ale nie trafiają do podwykonawcy, który, przypomnijmy wykonuje zabiegi ratujące życie w zakresie kardiologii inwazyjnej.
Napisz komentarz
Komentarze