Magnesem przyciągającym turystów ma być przypomnienie hutniczych tradycji sięgających początków naszej ery. To właśnie w dolinie Kamiennej pierwsi starożytni hutnicy wytapiali żelazo a służyła im do tego dymarka. Pozostałości po takich piecach hutniczych odnaleziono w wielu miejscach regionu m.in. w Nietulisku Dużym. To właśnie tu, w II i III wieku naszej ery wytapiano żelazo. Tutaj również znaleziono największą w tej części Europy liczbę monet z okresu rzymskiego.
Tak więc odwołanie się przez pomysłodawców do tradycji wytopu żelaza nie jest przypadkowe. Stąd pomysł by na terenie dawnej walcowni utworzyć wkrótce projekt edukacyjny „Żelazna kolebka”, który zakłada odnowienie ruin i przystosowanie ich do zwiedzania dla turystów. Obok, w dawnym zbiorniku wodnym, powstanie wioska rzymska z hodowlą zwierząt i uprawą roślin.
Odwołanie się do żelaza jako marki, która nieodłącznie wiąże się z ziemią świętokrzyską ma być nie tylko magnesem przyciągającym turystów, ale również sukcesem gminy. Pomysłodawcy nie boją się konkurować z tak uznaną imprezą jak „Dymarki świętokrzyskie”, które od ponad pół wieku odbywają się w Nowej Słupi.
Pikniki historyczno-archeologiczne są okazją do obcowania i pokazywania historii w sposób nieszablonowy. To dobra okazja na spędzanie wolnego czasu, nowe poznania i poszerzanie wiedzy.
Napisz komentarz
Komentarze