Tak też się stało, Góry miały powodzenie, Zamek Królewski w Chęcinach odwiedziło 9 tysięcy ludzi, oblężenie (tym razem turystyczne!) przeżył Krzyżtopór. Jak widać, Polacy chętnie udają się do miejsc związanych z narodową historią i są spragnieni kontaktu z piękną przyrodą, wystarczy stworzyć możliwości. W Powiecie Ostrowieckim jest co oglądać, trzeba to „tylko” należycie wyeksponować.
Skuteczna promocja kieruje się zarówno na zewnątrz, jak i do wewnątrz. O ile co do pierwszej panuje pełna zgoda, o tyle w drugim przypadku niektórzy mogą zapytać o co w ogóle chodzi. Otóż świetnymi ambasadorami Powiatu Ostrowieckiego mogą być (i czasem naprawdę są) jego mieszkańcy. Wyspecjalizowane agendy robią swoje lepiej lub gorzej ale nic nie zastąpi żywego przekazu, międzyludzkiej rozmowy lub przyjacielskiej rekomendacji. Znam przypadki, kiedy zjawiali się u nas mieszkańcy Śląska, ponieważ ktoś im polecił Świętokrzyskie jako fajne miejsce do zobaczenia – i wyjeżdżali zauroczeni. Tak to działa i będzie działać, uzupełniając kanały oficjalne.
W praktyce bywa różnie; poza miłośnikami regionu i zapalonymi wędrowcami znajdą się też w Ostrowcu ludzie, którzy nigdy nie odwiedzili np. Krzemionek albo nie przemierzyli jakiejkolwiek trasy w Górach Świętokrzyskich. Oczywiście, każdy postępuje według własnego uznania ale niewykluczone, że brakuje po prostu odpowiedniej zachęty lub łatwo dostępnej informacji czyli wewnętrznej promocji właśnie. A zaczynać trzeba nie od produkcji ulotek ale od rzeczywistej podstawy, którą zawsze stanowi człowiek.
Trzy lata temu klub radnych Prawo i Sprawiedliwość w Radzie Powiatu Ostrowieckiego zwracał uwagę na potrzebę patriotycznego wychowania młodzieży. W przedstawionym wówczas stanowisku znalazły się następujące słowa: „Pamiętać należy, iż pochodzimy z konkretnego miejsca, posiadającego swoją historię, konkretną przestrzeń geograficzną oraz społeczną, jedyną w swoim rodzaju i niepowtarzalną. Tożsamość narodowa powstaje m.in. w oparciu o przywiązanie do miejsca urodzenia, ulicy, na której mieszkamy, szkoły do której chodzimy; widokowi najbliższej i nieco dalszej okolicy, ludziom, z którymi nam było dane rozmawiać i którzy wpłynęli na to, kim jesteśmy.”
Sądzę, że elementy edukacji regionalistycznej, poszerzającej wiedzę o naszej „małej ojczyźnie”, idą w parze z patriotycznymi treściami wychowawczymi i je uzupełniają/ wzbogacają. Młodzi ludzie często nie wiedzą jak złożonego dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego są spadkobiercami. Mówiłem o tym podczas posiedzenia Komisji Oświaty i Kultury Rady Powiatu Ostrowieckiego w dn.23.04.2018r i powtórzyłem w trakcie posiedzenia Zarządu Powiatu Ostrowieckiego w parę dni później.
Bardzo możliwe, że np. w programach wychowawczo - profilaktycznych wielu powiatowych szkół takie elementy zostały uwzględnione ale jeśli ich dotąd nie ma, to warto pomyśleć o ich wprowadzeniu.
Napisz komentarz
Komentarze