W Ostrowcu Świętokrzyskim Zygmunt Mruk mieszkał i chodził do szkoły, aż do momentu wstąpienia w szeregi wojska, to była końcówka lat 50-tych. W jednostce w Grudziądzu szybko poznali się na jego talencie.
Zygmunt Mruk w wojsku nie został. Swoich sił próbował na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i Poznaniu, niestety bez powodzenia. Studia na wydziale techniki skończył na Uniwersytecie Śląskim, później rozpoczął prace jako nauczyciel, w końcu został dyrektorem Zespołu Szkół w Bytomiu. Na śląsku pozostał do końca swojego życia, pracując i malując. Jego obrazy cieszyły się dużym zainteresowaniem.
Część obrazów sprzedawał, część wręczał swoim przyjaciołom i rodzinie, ale to stanowiło tylko niewielki fragment jego twórczości. Większość prac Zygmunta Mruka światła dziennego nie ujrzała.
Pani Irena, siostra Zygmunta Mruka chce to zmienić, chce zaprezentować innym jak wielki talent miał jej brat. Chce to zrobić przede wszystkim dla niego, bo jak się okazało, to było jedno z jego marzeń.
Pierwsze kroki ku wystawie, na której ukazana zostać może wszechstronna twórczość Zygmunta Mruka pani Irena już podjęła. Jest po rozmowach z dyrekcją i pracownikami Miejskiego Centrum Kultury i wszystko idzie w dobrym kierunku.
Ocalić od zapomnienia
Zygmunt Mruk, urodził się 7 marca 1937 roku. To była osoba wszechstronnie uzdolniona, prawdziwy artysta, tak wspomnienia o swoim bracie rozpoczyna pani Irena.
- 02.03.2018 15:26 (aktualizacja 25.09.2023 02:55)
Napisz komentarz
Komentarze