segregacja

Fundacja "Eko patrol Dolny Śląsk" przeprowadziła w Ostrowcu Świętokrzyskim dziennikarskie śledztwo. Sprawa dotyczy odbioru odpadów z terenu miasta i ich zagospodarowania. Dowody na nieuczciwe działania są na tyle mocne, że sprawą powinny zająć się organy ścigania. Fundacja złożyła w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury i Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Zacznijmy myśleć selektywnie.

Od maja ubiegłego roku przy osiedlowych kontenerach i segregatorach pojawiają się panowie w żółtych kamizelkach. Ich zadaniem jest dokładna i prawidłowa segregacja odpadów, ale co najważniejsze - edukacja mieszkańców recyklingu.

PRESEGREGATORZY - Ich zadaniem jest segregacja odpadów do właściwych kontenerów. Pełnią bardzo ważną funkcję w mieście, bo poza tym, że segregują odpady za większość mieszkańców, to dodatkowo edukują ich jak należy to robić.  

Mieszkańcy Ostrowca Świętokrzyskiego nie potrafią segregować odpadów. Najgorsza sytuacja jest na osiedlach, gdzie obowiązuje zbiorowa odpowiedzialność. Firma Remondis zajmująca się w mieście wywozem śmieci ma pewien pomysł na zmianę tego stanu rzeczy, chce aby w Ostrowcu Św. nadzór nad recyklingiem sprawował presegregator.

W ramach zapobiegania powstawaniu odpadów i właściwego postępowania z odpadami w Ostrowcu Św. ruszyła kampania edukacyjno-informacyjna.

Gmina Ostrowiec przeprowadziła kontrole pod kątem segregacji odpadów. Wyniki wskazują, że ustawa śmieciowa nie wszędzie funkcjonuje tak, jak powinna, a mieszkańcy nie zawsze rzetelnie podchodzą do segregacji.

Ponad pół roku po wprowadzeniu kontrowersyjnej ustawy śmieciowej przyglądamy się jej pierwszym efektom. W Staszowie mieszkańcy stanęli na wysokości zadania. Dzięki bardzo wysokiej ściągalności opłat i dużej liczbie osób segregujących odpady, Staszowianie za wywóz śmieci zapłacą mniej.

Ustawa śmieciowa miała zrewolucjonizować gospodarkę odpadami. Widać już pewne zmiany, jednak nadal wiele należy w tej kwestii zmienić. Największe zmiany dokonują się w firmach zajmujących się wywozem i segregacją śmieci. Na tym nie koniec, gdyż rynek wymaga coraz to nowych rozwiązań.

Wprowadzona w lipcu ubiegłego roku głośna ustawa śmieciowa miała zrewolucjonizować gospodarkę odpadami w kraju. Samorządy różnie radziły sobie z wprowadzeniem nowych przepisów i nie wszędzie udało się to zrobić. W Ostrowcu nadal widać niedociągnięcia, a mieszkańcy nie mają jak segregować odpadów.

Większość ostrowczan zadeklarowała chęć segregacji śmieci w myśl nowych przepisów o gospodarce odpadami. Okazuje się jednak, że nie wszędzie wszystko funkcjonuje jak należy. Nadal w wielu miejscach brakuje odpowiednich pojemników. Cieszy jednak fakt, że mieszkańcy miasta chętnie odpady segregują.

Do obowiązującej od 1 lipca ustawy śmieciowej można mieć, jak do tej pory, wiele zastrzeżeń. Jednak wraz z upływem czasu nowy system zaczął się sprawdzać. Zmiany najlepiej zaobserwować po tak zwanym PSZOK-u - punkcie selektywnej zbiórki odpadów. Mieszkańcy coraz chętniej dostarczają do niego odpady.

Od 1 lipca w życie weszła nowa ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Ostrowiec ma za sobą pierwsze kontrole w tym zakresie. Inspekcje mają sprawdzić czy mieszkańcy miasta potrafią segregować odpady.

Mieszkańcy osiedla Ogrody po raz kolejny skarżą się na nieporządek. Tereny zielone pomiędzy blokami wyglądają na zaniedbane. Obok lokatorów głos w tej sprawie zabrał także wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Hutnik".

Trzy tygodnie temu w życie weszła nowa ustawa dotycząca utrzymania porządku i czystości w gminach. Niemal wszyscy mieszkańcy Ostrowca zadeklarowali chęć segregacji odpadów. Jak umiejętność sortowania sprawdza się w praktyce?

Podsumowano projekt Remondisu na rzecz ekologii.

Gdyby ze zgromadzonych w Polsce śmieci usypać górę, rozciągałaby się na długość kilometra i była dwa razy wyższa niż Mount Everest. Nie jest to bynajmniej powód do dumy...