Smutna wiadomość
Nie takiej wiadomości oczekiwaliśmy od Ciebie Kostku. Wiedzieliśmy od kilku miesięcy, że ciężko chorujesz, przeszedłeś dwie skomplikowane, wielogodzinne operacje, że Twój stan zdrowia nie pozwala na odwiedziny i jakikolwiek kontakt. Czekaliśmy jednak z nadzieją i wiarą, że wyzdrowiejesz, że wrócisz do codziennych spraw i obowiązków, że wszystko będzie tak jak dawniej. Przed nami przecież jeszcze tyle niedokończonych projektów, przedsięwzięć i planów, których Ty byłeś ważną i nieodłączną częścią. Twoja wiedza, doświadczenie życiowe i zawodowe, kompetencje i profesjonalizm pomagały nam niejednokrotnie w rozwiązywaniu wielu problemów. Razem, od wielu lat współpracowaliśmy, korzystając z Twoich pomysłów, kwalifikacji i zdolności radzenia sobie nawet w bardzo trudnych chwilach. Byłeś zawsze blisko nas, służyłeś radą i bezinteresowną pomocą, zawsze wysłuchałeś, pomogłeś. Za to Cię ceniliśmy. Za spokój i rozwagę, mądrość i niespotykany intelekt. Imponowałeś nam wiedzą i oczytaniem, sposobem formułowania myśli i lekkością wypowiedzi. Zjednałeś sobie wśród ludzi, nawet tych, którzy Ciebie bliżej nie znali wielką sympatię. Nigdy nie zszedłeś z drogi, wytyczonej jeszcze we wczesnej, krakowskiej młodości. Zawsze pozostałeś wierny prawicowym, solidarnościowym ideom, które towarzyszyły Ci przez całe życie.
Twój życiorys można uznać za symboliczny dla polskich przemian z przełomu lat 80 i 90. Już w czasach studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim zacząłeś działać w strukturach opozycji. Zakładałeś Ruch Wolność i Pokój, pacyfistyczną organizację skupiającą młodzież i studentów krakowskich uczelni. Razem z Janem Rokitą, Piotrem Niemczykiem i Bartłomiejem Sienkiewiczem pomagaliście strajkującym robotnikom, organizowaliście protesty na uczelni, drukowaliście i kolportowaliście antykomunistyczne ulotki. Za swoją działalność opozycyjną zostałeś w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 internowany i osadzony w więzieniu w Wiśniczu. Potem przetrzymywano Cię w Załężu koło Rzeszowa, w specjalnym, utworzonym przez władze PRL ośrodku dla internowanych. Nie zdradziłeś tam swoich kolegów, ani ideałów, którym zawsze byłeś wierny, niezależnie od politycznej koniunktury. Potem, już w wolnej Polsce powierzono Ci jedno z najtrudniejszych zadań w okresie tworzenia demokratycznych podstaw polskiego państwa. To w dużej mierze dzięki Tobie zreformowano służby specjalne, zweryfikowano kadry ministerstwa spraw wewnętrznych, zrekonstruowano i utworzono kluczowy dla bezpieczeństwa kraju Zarząd Kontrwywiadu. To właśnie tam dałeś się poznać jako tytan pracy, fachowiec, oddany służbie swojemu państwu obywatel. Państwo było zawsze dla Ciebie najważniejsze, a służba Polsce zaszczytnym, obywatelskim obowiązkiem. Tak Cię wspominają w dawnym Urzędzie Ochrony Państwa do dziś, pomimo że kolejne lata swojego życia poświęciłeś polityce. Wybierano Cię na posła polskiego parlamentu pięciokrotnie. Od 1997 roku byłeś nieprzerwanie posłem na Sejm III,IV,V,VI i VII kadencji. Za każdym razem oddawało na Ciebie głosy kilkadziesiąt tysięcy wyborców z województwa świętokrzyskiego. Kielce, Busko Zdrój gdzie mieszkałeś, ale także Ostrowiec Św., Starachowice, Skarżysko, Końskie, Sandomierz znały Cię dobrze. Byłeś tam częstym gościem na niezliczonych spotkaniach z mieszkańcami. Słuchałeś, umiałeś słuchać innych, nawet jeśli mieli odmienne zdanie na jakiś temat. Spotkania z Tobą, te publiczne i te w kameralnym gronie były dla wszystkich dużym przeżyciem. Dawałeś rozmówcom i słuchaczom swoich wystapień poczucie wyjątkowości czasu i miejsca, w którym się znajdowaliśmy. Twoja wrodzona wrażliwość, a jednocześnie twardy charakter i trzymanie się zasad sprawiały, że każdy kto Cię poznał pozostawał długo pod Twoim wrażeniem.
„Był znakomitym przykładem państwowca, człowieka rzetelnego, uczciwego, dla którego udział w życiu politycznym nie był drogą do osobistej kariery, ale pełną poświęcenia służbą Polsce” - napisał Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Bronisław Komorowski na wiadomość o Twojej śmierci. Takim właśnie człowiekiem byłeś, takim Cię znamy i takiego zapamiętamy. Odszedłeś, ale zostawiłeś w nas wszystkich cząstkę swoich dokonań, swojej życiowej postawy, swojego charakteru. Nigdy już nie przejdziesz samotnie ostrej grani w wysokich Tatrach, nie wejdziesz po raz drugi na kaukaski Elbrus. Być może zrobią to ci, którzy za Twoim przykładem, czerpiąc siłę i optymizm z Twoich życiowych dokonań pójdą drogą, którą Ty podążałeś. Drogą, z której Kostku stanowczo przedwcześnie zszedłeś pozostawiając w tak wielu sercach żal i smutek. Żegnaj Przyjacielu.
Ostrowiec Św. 23.8.2013r.
W imieniu członków, sympatyków i przyjaciół
ostrowieckiej Platformy Obywatelskiej
Eligiusz Mich
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej RP
Powiatu Ostrowieckiego
Ostrowiec Św. 23.8.2013r.
Napisz komentarz
Komentarze