W malarstwie przestrzeń sprowadza się do rzeczywistych dwóch wymiarów, a artysta próbuje oddać wymiar trzeci i odczucie przestrzeni, zbiegiem punktów perspektywy. Krzyszto Łyżyń w swoich pracach z wystawy „Czasoprzestrzenie” celowo z nich rezygnuje, żeby sprawę utrudnić lub złamać zasady kompozycyjne na rzecz eksperymentu i wyjścia poza schemat.
Tytuł odwołuje mnie do poszukiwań, które dzieją się w czasie i przestrzeni. Dla mnie wszystko jest procesem i jako artysta czuję się nieustannie zakotwiczony w tym poszukiwaniu
- tłumaczy Krzysztof Łyżyń.
Krzysztofa Łyżynia inspiruje kolor, emocje, a przede wszystkim człowiek. Podkreśla, że czuje się szczęściarzem mogąc zauważać piękno, a następnie przelewać je na płótno, papier. Artysta chętnie uczęszcza na plenery malarskie. To właśnie na nich powstało wiele prac z wystawy „Czasoprzestrzenie”.
Jeżdżę w różne zakątki Polski. Są tu prace z nad morza, część z plenerów malarskich, które odbywały się w Drohiczynie, Podlesiu, Polesiu czy na Mazowszu
- dodaje Krzysztof Łyżyń.
Kolejny wernisaż w Ostrowcu Świętokrzyskim już niebawem, tym razem w Biurze Wystaw Artystycznych. W najbliższy piątek (13 września) o godz. 18:00 zostanie otwarta ekspozycja Bartosza Kokosińskiego pt. „Kontury”.
Napisz komentarz
Komentarze