Od 1 września ze sklepików szkolnych znikają chipsy, zapiekanki i reszta niezdrowej żywności. Zastępują się jogurty, soki i pełnoziarniste pieczywo. Takie zmiany mają być korzyścią dla dzieci i młodzieży, ale co na to sklepikarze oraz sami zainteresowani?
Nowa ustawa o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Zakazuje ona sprzedaży i reklamowania śmieciowego jedzenia w szkołach i przedszkolach. Ustawa reguluje dokładnie, jakie wartości odżywcze powinny zawierać produkty dostępne w szkolnych sklepikach, a także dotyczące dopuszczalnej ilości barwników oraz cukru i soli na 100 g. Zabroniona została sprzedaż produktów posiadających takie ilości soli i cukrów, których spożywanie w nadmiarze może prowadzić do przewlekłych chorób dietozależnych. To są m.in. chipsy, słodkie i energetyzujące napoje, jedzenie instant i fast food oraz niektóre ciastka. Zdaniem ekspertów ustawa ma jednak pewne braki.
Czy sklepiki szkolne przetrwają?
Od 1 września ze sklepików szkolnych znikają chipsy, zapiekanki i reszta niezdrowej żywności. Zastępują się jogurty, soki i pełnoziarniste pieczywo. Takie zmiany mają być korzyścią dla dzieci i młodzieży, ale co na to sklepikarze oraz sami zainteresowani?
- 03.09.2015 17:00 (aktualizacja 24.09.2023 21:27)
Napisz komentarz
Komentarze