Zbiorniki wodne takie jak ten na Gutwinie przed Michałem Bieniem nie mają żadnych tajemnic. Hydrolog i ichtiolog od lat zajmuje się ochroną środowiska wodnego. Przyznaje on, że obecnie woda w zbiorniku została zdominowana przez zakwit glonów, co można zauważyć przez jej zieloną barwę. Michał Bień uważa, że w przypadku silnie rozwiniętej strefy litoralnej, biogeny byłyby wykorzystywane nie przez glony, a przez rośliny wodne. Należy pamiętać, że rośliny wodne trzeba, co jakiś czas usuwać i utylizować, aby ograniczyć ilość występowania biogenów w wodzie.
Gdyby była zróżnicowana strefa litoralna, byłaby zróżnicowana ilość siedlisk czy mikrosiedlisk zarówno pod względem występowania organizmów wodnych i wodnolądowych, ale także pod względem oczyszczania wody. Wszystko po to, żeby ta woda była czysta, a nawet krystaliczna. W moim odczuciu to jedno z głównych działań, które tu powinno się podjąć
- mówi Michał Bień.
Za skorzystaniem z naturalnych sposobów oczyszczania wody są ostrowieccy radni z klubu Ruch Marka Materka, którzy sprzeciwiają się koncepcji modernizacji Ośrodka na Gutwinie, przygotowanej i zaprezentowanej przez Urząd Miasta.
Nie jesteśmy przeciwko inwestycji w Gutwinie. Jesteśmy zdecydowanie po stronie mieszkańców, mamy dokładnie takie samo zdanie. Nie róbcie temu miejscu tego, co stało się, np. z ostrowieckim Rynkiem, który według wielu „straszy granitem”
- mówi Marcin Marzec z klubu Ruch Marka Materka.
W Ostrowcu Świętokrzyski od 25 lipca do 6 sierpnia przeprowadzono konsultacje społeczne. Wypowiedziało się ponad 600 osób i już z pierwszych opinii można wyciągnąć wnioski, że mieszkańcy miasta chcą przede wszystkim chronić naturę.
Dyskusja na temat restrukturyzacji ostrowieckiego Ośrodka pewnie jeszcze będzie trwała. Tym bardziej, że ewentualne rozpoczęcie prac nastąpi nie wcześniej niż po uzyskaniu środków finansowych, a o te gmina chce się ubiegać w ramach funduszy unijnych.
Napisz komentarz
Komentarze