W badmintona grać może każdy - dziecko oraz osoba dorosła, przedszkolak oraz senior. Najlepsi zawodnicy na świecie pierwszą styczność z rakietą i lotką mieli już w wieku czterech bądź pięciu lat. Być może w przyszłości w ich ślady pójdą Julka i Kuba. Rodzeństwo, które w poniedziałkowe popołudnie odbyło swój pierwszy trening.
Jest bardzo fajnie, możemy poćwiczyć i spędzić czas z rodzicami
- mówi nam rodzeństwo.
Swoją pierwszą styczność z tą dyscypliną sportu doskonale pamięta prezes Ostrowieckiego Stowarzyszenia Badmintona - Łączymy Pokolenia, Piotr Kurek. Było to niemal 25 lat temu.
Po dwugodzinnym graniu w tenisa stołowego kolega zaproponował mi badmintona. Początkowo myślałem, że to tylko odbijanie lotki, a gdy ona spadnie to jeden z nas zdobywa punkt. Kolega wytłumaczył mi zasady gry, pokazał linie, do których gramy to nie powiem co działo się na boisku
- wspomina Piotr Kurek.
Pan Piotr powiedział sobie, że tak tego nie zostawi. Wykonał kurs i został instruktorem badmintona.
Pasjonuję się tą dyscypliną sportu każdego dnia
- przyznaje Piotr Kurek.
Badminton jest również wielką pasją Anny i Michała Kępczyńskich. Miłość do tego sportu zaszczepił w nich były prezes Świętokrzyskiego Związku Badmintona, Zbigniew Wojciechowski. Małżeństwo może pochwalić się niemałymi osiągnięciami w mikście m.in. medalami mistrzostw Polski nauczycieli.
Piotr Kurek i państwo Kępczyńscy co tydzień spotykają się z innymi miłośnikami tego sportu w hali LO nr. I im. Stanisława Staszica i trenują od 16:30 do 19:30. Ostrowieckie Stowarzyszenie Badmintona - Łączymy Pokolenia zostało założone w październiku, aktualnie liczy piętnastu członków, ale drzwi do hali są otwarte dla wszystkich.
Napisz komentarz
Komentarze