Żywa szopka przy hospicjum
Szopki bożonarodzeniowe to ważny element świąt. Zazwyczaj możemy podziwiać te, znajdujące się w kościołach. Ale są też żywe szopki, ze zwierzętami. Taka stanęła już po raz czwarty przy ostrowieckim hospicjum.
Mamy trzy osiołki i dwie kozy. Zwierzęta przyjechały do nas z gospodarstwa "Zagroda u Kochana'" w Broniszowicach. To są zwierzęta bardzo przyjazne. Nie boją się ludzi, dzieci mogą je pogłaskać, nakarmić.
-opowiada ksiądz Paweł Anioł, dyrektor hospicjum w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Wspólnie z osłami i kozami w szopce zamieszkały cztery szczeniaki do adopcji. Trzy pieski już znalazły dom. Na swoich właścicieli czeka jeszcze suczka.
Żywą szopkę przy ostrowieckim hospicjum można odwiedzać do 6 grudnia.
Szopka to atrakcja ale i tradycja
Organizowanie szopki to wielowiekowa tradycja. Pierwszą żywą szopkę przygotował święty Franciszek z Asyżu. Poza świętą rodziną, pasterzami i trzema królami były w niej owce, a przy żłobie uwiązano woła i osła.
W Polsce tradycja budowania betlejemskich stajenek została zapoczątkowana u schyłku XIII wieku przez franciszkanów. Początkowo powstawały tylko przy klasztorach, z czasem ta tradycja rozpowszechniła się na wszystkie świątynie.
Napisz komentarz
Komentarze