Muzeum Historyczno-Archeologiczne i Rezerwat Przyrody „Krzemionki” traktuje ochronę dobra dziedzictwa kulturowego jako priorytet. Neolityczne kopalnie krzemienia i tereny pół górniczych są historycznymi perełkami, jednak nadal nie wiadomo jak szeroko sięgają tereny na których żyli neolityczni górnicy.
Pole górnicze to obszar ok 80 hektarów, natomiast nadal nie wiemy gdzie kończą ślady po wyrobiskach neolitycznych w jego południowo-wschodniej części.
- mówi Andrzej Przychodni, dyrektor Muzeum Historyczno-Archeologicznego.
Sprawdzenie jak szeroko sięgają korzenie naszych przodków, wymagają środków finansowych na dalsze badania archeologiczne. W listopadzie ubiegłego roku, muzeum złożyło do Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu wniosek dotyczący dofinansowania zadania „Nieinwazyjnego rozpoznania segmentu C pola eksploatacyjnego Krzemionki”. Dziś wiadomo, że 98 tys. zł pomoże zrealizować ten projekt.
To jest od dłuższego czasu, być może nawet jeden z pierwszych wniosków aplikacyjnych, które zostały tak pozytywnie rozpatrzone przez ministerstwo, jeśli chodzi o region świętokrzyski.
- dodaje Andrzej Przychodni.
Jak podkreśla dyrekcja muzeum, ten zastrzyk finansowy pozwoli na poszerzyć zakresu badań z wykorzystaniem nowoczesnych technik.
Wydaje się to znaczącą kwotą jak na przeprowadzenie badań archeologicznych. Jednak pamiętajmy, że będą one prowadzone na obszarze prawie 3 hektarów. Metody nieinwazyjne jakie zostaną użyte to metody geofizyczne:magnetyczna i georadarowa. Dzięki temu nie odbędzie się tutaj żadna fizyczna ingerencja w teren pola górniczego.
- tłumaczy dyrektor Przychodni.
Dofinansowanie stanowi 80% całego zadania, resztę stanowić mają środki własne. Tutaj pomóc chce Starostwo Powiatowe.
Zapewniam, że jak najbardziej jest możliwe, aby ten wniosek włącznie z wkładem własnym został w pełni zrealizowany. Można to zrobić zmniejszając zakres tego wniosku i dostosować do współczynników wymaganych przez ministerstwo i ewentualnie wtedy uzupełnić wkład własny do nowego wniosku. Na to jesteśmy przygotowani, nie tu żadnych zagrożeń, że ten wniosek nie zostanie zrealizowany.
Muzeum ma zamiar również podjąć rozmowy z Urzędem Marszałkowskim.
Na pewno będziemy jeszcze aplikować do Urzędu Marszałkowskiego o kontynuacje związanych ze skanowaniem laserowym. Dzięki temu udało by nam się uzyskać obraz dla niedostępnej do zwiedzania kopalni nr 4. Ponadto umożliwiło by to pokazanie jej wnętrza w formie filmu 3D.
- mówi Andrzej Przychodni.
Jeśli wszystkie formalności pójdą zgodnie z planem, pierwsze prace powinny ruszyć na wiosnę, która jest najdogodniejszą porą na prowadzenie tego typu badań archeologicznych.
Napisz komentarz
Komentarze