Koronawirus nie wybiera, a pomimo wprowadzonego reżimu sanitarnego, liczba zachorowań rośnie. przestrzeganie obostrzeń jest dosyć trudne w dużych skupiskach. Przed wyzwaniem stają zakłady pracy, przedszkola, szkoły. w weekend do publicznej szkoły podstawowej nr 5 dotarła wiadomość, o zakażeniu koronawirusem jednej z nauczycielek.
Informacja o pozytywnym wyniku na koronawirusa jednej z nauczycielek otrzymałam od powiatowego inspektoratu sanitarnego w niedzielę. Natychmiast wdrożyliśmy wszystkie procedury bezpieczeństwa. Decyzją sanepidu kwarantanną objęci zostali uczniowie sześciu klas. Przeprowadzono dodatkową dezynfekcje całej placówki.
- informuje Marta Dobrowolska-Wesołowska, dyrektor PSP nr 5.
Najprawdopodobniej kobieta zaraziła się od swojego męża, Oboje trafili pod obserwację. Jak zapewnia dyrekcja szkoły nr 5, placówka była przygotowana na taką ewentualność. Od początku roku szkolnego rygorystycznie przestrzegane są zasady higieny i dystansu.
Sytuacja jest opanowana. Nasi uczniowie nie spotykają się ze sobą poza klasą, ani na zajęciach wychowania fizycznego ani na przerwach.
- uspokaja Marta Dobrowolska-Wesołowska.
Ograniczenia w kontakcie dotyczą nie tylko uczniów. Nauczyciele i pracownicy szkoły nie spotykają się na przerwach. Wyznaczane są dyżury. Uczniowie, którzy teraz zostali objęci kwarantanną nie tracą zajęć , przechodzą w system zdalnego nauczania
Wystąpiłam z wnioskiem do sanepidu o zgodę na zmianę trybu nauczania na tryb hybrydowy. Nasi uczniowie będą brali udział w zajęciach zdalnie, które prowadzone będą przez naszych nauczycieli z naszej szkoły.
- informuje Marta Dobrowolska-Wesołowska.
117 uczniów z „piątki” oraz ich rodziny , a także dwie nauczycielki pozostają na 7 dniowej kwarantannie. Dyrekcja oraz inspektorat sanitarny podkreślają, że taka sytuacja mogła wydarzyć się w każdej szkole. Dlatego nie wolno zapominać o z środkach bezpieczeństwa. A każdy niepokojący sygnał natychmiast zgłaszać.
Apeluje o zachowanie wszelkich środków bezpieczeństwa, tym bardziej, że rozpoczął się okres jesiennych zachorowań na inne choroby. Szczególnie w zakładach pracy, przystankach, sklepach czy zakładach fryzjerskich.
- apeluje Wioletta Adamczyk-Nowak, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
Pamiętajmy również o zachowaniu dystansu społecznego. W powiecie ostrowieckim nie ma na ten moment ogniska koronawirusa, ale nie wykluczone,że niektórzy przechodzą chorobę bezobjawowo, i mogą nawet nie wiedzieć, że są nosicielami i mogą zarażać innych.
Napisz komentarz
Komentarze