26 lutego 2019 roku do mieszkańca naszego miasta zadzwonił nieznany mężczyzna. Rozmówca poinformował 87- latka, że jest policjantem i opowiedział historię o hakerach, okradających konta bankowe. Starszy mężczyzna poinformował oszusta o posiadanych kontach bankowych i zgromadzonych na nich pieniądzach. Następnie mężczyzna zastosował się do wydawanych przez niego poleceń. Senior odwiedził jeden z banków w centrum miasta, gdzie zgodnie z poleceniami rzekomego policjanta miał otworzyć konto bankowe, na które miał przelać pieniądze w kwocie 100 tysięcy złotych. Jednak pracownicy placówki wykazali się czujnością i swoje podejrzenia przekazali prawdziwym policjantom. Wówczas 87- latek uświadomił sobie, że niewiele zabrakło, aby został oszukany i stracił swoje oszczędności. Senior o całej historii z telefonem nikomu nic nie powiedział, tylko od razu zaczął wykonywać polecenia nieznanego rozmówcy. Na jego szczęście zdrowym rozsądkiem i czujnością wykazali pracownicy banku.
Niewykluczone, że ten sam sprawca próbował również w tym samym dniu oszukać drugiego seniora, ale 75 –letnia ostrowczanka wykazała się dużą czujnością i od razu zorientowała się, że zamiary rzekomego policjanta mogą być zwykłym oszustwem i rozłączyła się.
Pamiętajmy!
Prawdziwi stróże prawa nigdy przez telefon nie wypytują o dane do kont bankowych, ani nie proszą o przelewy. W przypadku takiej rozmowy możemy być niemal pewni, że mamy do czynienia z oszustami. Warto wówczas niezwłocznie skontaktować się z rodziną i odwiedzić najbliższą jednostkę Policji, aby zweryfikować wszystkie informacje.
Napisz komentarz
Komentarze