Spawacz, kosmetyczka, elektryk i fizjoterapeuta nie będą mieli problemu ze znalezieniem pracy na terenie powiatu ostrowieckiego. Gorzej z pedagogami i pracownikami administracji. Powiatowy Urząd Pracy określił zawody deficytowe i nadwyżkowe. W Ostrowcu poszukiwani są także elektrycy, fryzjerki, krawcy i szwaczki. Brakuje lekarzy weterynarii. Specyfika ostrowieckiego przemysłu sprawia, że poszukiwani są także krawcy i szwaczki. Duże braki są także wśród obsady etatów lekarskich i pielęgniarskich.
Znacznie trudniej znaleźć pracę w zawodach nadwyżkowych. Zbyt wielu jest pedagogów, filologów i pracowników administracyjnych. Niełatwo też o zatrudnienie technikom informatykom.
Powiatowy Urząd Pracy współpracuje także ze szkołami zawodowymi, aby oferta edukacyjna odpowiadała zapotrzebowaniu rynku pracy. Po posiedzeniu Powiatowej Rady Zatrudnienia wydano pozytywną opinię dotyczącą utworzenia nowego kierunku w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego. Będzie to elektryk. Z analizy środowiska wynika, że już są chętni do podjęcia nauki w tym zawodzie.
W ramach środków Krajowego Funduszu Zatrudnieniowego pracodawcy mogą się starać o pieniądze na szkolenia pracowników. Pozwoli to to utrzymanie zatrudnienia. Najbliższy nabór wniosków rozpocznie się 29 stycznia, do rozdysponowania jest ponad 233 tysiące złotych. Możliwe są także środki na szkolenia indywidualne, w tym przypadku sami bezrobotni mogą się ubiegać o kwotę czterech tysięcy złotych na szkolenie lub pozyskanie uprawnień zawodowych. Dotyczy to na przykład pielęgniarek.
Ostrowiecka mapa potrzeb zawodowych od kilku lat jest niezmienna, osoby, które znajdują się w grupach deficytowych, nie muszą czekać na podjęcie pracy.
Napisz komentarz
Komentarze